PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=699438}

Pelé. Narodziny legendy

Pelé: Birth of a Legend
7,3 10 523
oceny
7,3 10 1 10523
Pelé. Narodziny legendy
powrót do forum filmu Pelé. Narodziny legendy

...jakoś dziwnie nakręcony. Niektóre dialogi i sceny banalne, jakby scenarzyście i reżyserowi się spieszyło i stąd film nie wywołuje aż tak wielkich emocji jak oczekiwałem. Sama historia jednakże bardzo ciekawa i z przyjemnością zobaczyłem życie i historię wielkiego piłkarza. PS. W jednej ze scen pojawia się prawdziwy Pele :-)

skynet1234

Nie jest dziwnie-dla mnie jest podana w sposób godny najlepszego piłkarza wszechczasów w taki bajkowy/baśniowy,choć też spodziewałem się całkiem innego rodzaju filmu . I co najważniejsze, bo czytałem biografię Pelego-nie jest zmyślona,choć dużo osobą będzie się wydawać.
A co do samego pojawienia się Pelego, to gimbusy nie będą wiedzieli,choć mógł się pojawić w nieco dłuższej roli,niż gościa hotelowego,któremu wylano kawę...

ocenił(a) film na 9
pawelk1504

Bo gimbusy teraz wolą vapowac niz grac w piłke i to jest smutne :(

Kiepsztyl3

Z drugiej strony dzięki internetowi gimbusy mogą znaleźć filmiki z Pele o których ja(rocznik 1971) będąc w ich wieku nawet nie mogłem pomarzyć, choć i tak byłem wielkim szczęśliwcem, bo posiadałem biografię Pelego, która kilka razy została przeczytana...

ocenił(a) film na 7
pawelk1504

Czy aby na pewno najlepszego?Według mnie Argentyna wydała się świat najlepszego ale jestem w stanie zrozumieć opinię i ją szanuję :P co do pojawienia się Pele to wydaje mi się, że dzieciaki go rozpoznać powinny.Nie przesadzajmy i nie róbmy z nich tłuków.Rozumiem epokę CR7 i Messiego ale kogoś takie wypada rozpoznawać :P Pele wyprzedził swoją epokę o kilkadziesiąt lat.Mógłby się urodzić w czasach Maradony.Wtedy świat miałby dwie epoki duetu tytanów, a tak mamy jedną w której my żyjemy
Sam film bardzo przekolorozowany.Pewnie taki był zamysł by właśnie w ten konkretny sposób pokazać geniusz Pelego.Większych emocji nie odczuwałem podczas tego filmu, a samo zwycięstwo nad Szwedami mogli pokazać w ciekawszy sposób.Gdzie była euforia po wygraniu MŚ?Tego mi zabrakło najbardziej

MistiqueAFC

Jednak Pele jest jedynym piłkarzem, który 3 razy zdobył MŚ. Do tego prawie 1300 goli w tym ponad 90 hat-tricków.
Jedyny "mankament" w jego karierze to brak gry w europejskich klubach.
Maradona - z Napoli 2 krotne wygranie najlepszej ówcześnie ligi duża sprawa, ale do tego nie do końca udana przygoda w Barcelonie i fatalna w Sevilli. W obu hiszpańskich klubach popadał w konflikty z działaczami klubowymi.
Reprezentacja - straszny niewypał w 1982, gdzie wyróżnił się tylko czerwoną kartką. Wygrał 1986, ale nie zapominajmy "ręki Boga", która pozostawiła wielki niesmak. Wpadki dopingowe w tym ta na MŚ 1994.
To jednak są fakty, które mogą przy różnych plebiscytach przeważać szalę w stronę Pelego.
Dla mnie np. Messi przebił dawno Maradonę, a wielu twierdzi, że nie, bo do wygrania mundialu Argentyny nie poprowadził.
A co do gimby to jeszcze zdziwiłbyś się - znam takich co są na każdym meczu, a nie potrafią wymienić podstawowej "11" swoich klubów. A o ich znikomej wiedzy o zawodnikach z przeszłości nie ma co nawet dyskutować.
P.S. nie wiem, czy oglądałeś "biografię" J.Banasia - mi stylem pokazania przypominała tą Pelego, ale tam to dopiero są jaja - baboli i kłamstw jest niezliczona ilość.

ocenił(a) film na 8
skynet1234

Mam podobne zdanie odnośnie dialogów. Żebym nie została źle zrozumiana - film uważam za świetny, podobnie jak i wiele scen, które sceptyczni widzowie mogliby uznać za zbytnio bajkowe. Jednak kilka dialogów było takich trochę na siłę, miałam wrażenie, jakby powtarzali podobne sekwencje, które już były. Jakby reżyser zastanawiał się co tu jeszcze wpleść. Scena z prawdziwym Pele świetna. Ogólnie film ma wiele pozytywnej energii, nie wiem czy też macie takie wrażenie? Przede wszystkim podoba mi się dlatego, że motywuje. Że nie jest kolejną smętną biografią o tym, jak to w życiu ciężko miał ten o kim ona jest. Ale powstało coś, co może dać nadzieję oglądającym to dzieciakom.

Rozpisałam się na ten temat tutaj, więc jak ktoś chce, to zapraszam do przeczytania recenzji: http://recenzjedruidki.blogspot.com/2017/12/pele-narodziny-legendy-2016-pele.htm l

ocenił(a) film na 5
skynet1234

Zdziwiło mnie to, kiedy po tej kontuzji kolana cała drużyna i sztab są przy Pele, leżącym na łóżku. Do licha ciężkiego, przecież on miał dopiero co 17 lat i dostał się niedawno do Reprezentacji, tam były większe gwiazdy, a tu prawie wszyscy tak się nad nim litują! Wtedy jeszcze nic wielkiego nie osiągnął.

To tak jakby dzisiaj w Reprezentacji Polski Dawid Kownacki dostał kontuzji i zamartwiali by się z tego powodu Nawałka, Glik, Lewandowski, Grosicki.

Ten film jest laurką dla Pelego. Nawet fajny ale przesadzony.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones