Pepi, Luci, Bom i inne dziewczyny z dzielnicy Opinie

plakat filmu Pepi, Luci, Bom i inne dziewczyny z dzielnicy

blowoff

8

baila baila ella

polityk2

7

Wulgarność, pisssing, seksizm, stereotypy i niepotrzebna przemoc. Ale są też wady.

quedoro

6

Pedro, mój ty ukochany perwersyjny reżyserze, uwielbiam Cię, 6.5

mota

Karolina Kostyra

4

Bezczelny debiut i nie mój smak. Kiedy dzierganie na drutach zostaje przerwane przez sesję pissingu, to myślę, że jednak wolę Almodóvara w mieszczańskim wydaniu.

Szymmon_022

Szymon Białobrzeski

6

dużo sikania, rzygania, ruchania i innych takich, ale ma też swoje wady

karnawal_zwierzat

karnawal_zwierzat

7

Almodóvar i przyjaciółki odreagowują czasy konserwatywnego reżimu. Wolność, hedonizm, afirmacja; komercjalizacja, pornografia i policja. Przyjemny bajzel.

akira894

6

Oglądanie wczesnych Almodóvarów ma swój urok, głównie za sprawą absurdów posuniętych do granic możliwości. Propozycja także dla miłośników Lyncha ;).

RustyMarui

4

3-4 Mało składne, mało angażujące, bzdurkowate i przy tym nieco intrygujące. Widać, że to wstępne filmikowanie – gubi się. Przedziwnie się dzisiaj ogląda.

SATYR_2

Maciek Rojewski

5

Amatorski, wulgarny, niedopracowany. Ale ma bałaganiarski urok debiutu, punkowy klimat i świetną muzykę. I Carmen Maura jaka piękna!

Klara Sterczewska

7

Takie podejście do przemocy seksualnej źle się zestarzało, nawet jeśli wypływa z dobrych intencji. Ale poza tym - wspaniała galeria postaci, anarchiczna energia, zachwycające zderzenie postfrankistowskiej mieszczańskości i ducha La Movidy.

troll1234fw

7

Hiszpański John Waters. Bardzo fajny początek kariery, a brak budżetu tylko mu dodaje uroku

stars1_2

9

Majtki Ponte <3

szczawik151

6

Od drugiej połowy zaczyna trochę przynudzać, ale generalnie to klimatyczny i autentycznie zabawny i dobrze oddaje punkową atmosferę movida madrilena.

kormaciek

7

Świeeeeeeeeeeeetny punkowy debiut Pedro. Carmen rewelacyjna, historia masochizmu, muzyka :)

Boghas

5

Subwersywne zachowania środowiska LGBT przeciwstawione społecznemu pojmowaniu normalności, skazującej jednostkę na wyniszczające ją skrywanie własnych popędów. powtórka po 10 latach (24 sierpnia 2025 roku): Zmieniam ocenę z 7 na 5 za obleśną "punkizację" gwałtu. Nazwijcie to retoryką oburzenia, ale zdystansowało mnie to od całego filmu.

gajcy

Antonina Garwolińska

6

na dkf jak na debiut i budzet to

Gnat

5

Przyjemny klimat subkulturowej zabawy znajomych kamerą, ale nie zaszkodziłoby więcej historii, a jednostronny rapeplay jako kobiece spełnienie jednak zgrzyta.

milina

5

bardziej szokujący niż "imperium zmysłów"

sophie71

5

5.5, pięć i pół słowa: chaos, zabawa, zemsta, lekkość, dziwność, gwa-

hellblazer

7

Mediolan zachłyśnięty wolnością, ale naród nie łatwo zmienić. Zgrabnie mi się seans wpasował w tydzień z pinku eiga;)

Robertul

6

Rewolucja seksualna w 1980. Gdzie tam pod tym względem Hiszpania jest dalej niż Polska 😅

Miki9410

Mikołaj Chmieliński

8

Bardzo inny od tego eleganckiego i wyrafinowanego Almodovara z lat późniejszych. I wierzę, że w 1980 roku też, by mnie poruszył.

Marynika

6

Film, w którym co druga scena wygląda jak wstęp do porno, czyli wczesny Pedro bez hamulców, ale i strukturalnej dyscypliny.

5

Almodóvar na planecie Johna Watersa

Gracu999

7

Ciężkie początki. Można obejrzeć.

1
2
3