Napiscie jakies sugestie co do rozwiazania filmu. Kto jest w końcu pacjentką zakładu psychiatrycznego? Mima czy Rumi. Czy może obydwie były a Mima z niego wyszła?
Rumi była w szpitalu, bo jej zaczeło odpi.erdalać, przebierała sie za Mime, a na końcu ją chciała zabić. Mima też nie była do końca normalna bo wkońcu te jej schizy z niespełnionymi marzeniami ją prześladowały, ale nie trafiła do szpitala.
Spoiler!
Wydaje mi się, że kluczem do rozwiązania filmu jest właśnie postać Rumi. To ona jakby "nasyła" fana Me-Mania ,pisząc e-maile, na Mimę. To ona na początku nie chce się zgodzić, by Mima grała w serialu, a potem uczestniczyła w jego całym erotyzmie. Następnie jakby "wilk w owczej skórze" toksycznymi rozmowami zaburza równowagę psychiczną dziewczyny, która znikąd nie otrzymuje żadnej pomocy, jakby nie patrzeć, w momencie gdy jej najbardziej potrzebowała.
Synteza miarą wykładu, zakończenie miarą fabuły. Moim zdaniem fabuła jest dobrze skonstruowana i sensowna jedynie w momencie, gdy za całokształt zbrodni obarczymy Rumi, a Mimę określimy jako bierną ofiarę. Jednakże z miłą chęcią usłyszałbym inne wersje :)
"Następnie jakby "wilk w owczej skórze" toksycznymi rozmowami zaburza równowagę psychiczną dziewczyny" jakie to np. były toksyczne rozmowy? Mnie się wydaje że ona zawsze zgrywała "miłą" właśnie
Wydaje mi się, że najlepszą odpowiedzią na twoje pytanie jest sposób wypowiedzenia ostatniej kwestii, którą sam odebrałem jako żartobliwe wytłumaczenie fabuły osób, które podzielają twe wątpliwości. Sądzę iż było to swoiste przełamanie czwartej ściany, pozwalające jednocześnie wyzbyć się poczucia głębokiego zdezorientowania. Cóż, można powiedzieć że film trzymał w napięciu do ostatniej chwili.