film mnie nie zadowolił...wybór aktorki był pomyłką (moim zdaniem,każdy ma inne)...prawie przez większośc filmu kobieta miała otwartą "buzię",a przy tym był pewnego rodzaju ślinotok.Facet był świetny,ale w ogóle nie było chemii pomiędzy nimi.ostatnia scena jak ona biegła za nim (przerażająca),to się do dziś zastanawiam,jak reżyser mógł coś takiego nakręcic.scena pocałunku mnie rozbawiła...facet w ogóle nie chciał tego robic (niechętny był w tym momencie) i widac jak kobieta stoi na palcach,żeby go pocałowac,a on jak kamień.aktorzy z drugiego planu byli świetni.
Co do nakręcenia serialu,to książka jest za krótka na odcinki(zwłaszcza na 4 odcinki).Polecam "Perswazje" z 1995 roku.

Ja wiem czy za krótka?kwesta sporna.Co do aktorki,oglądałem R i R z lat 80 tych i myślę,że tam aktorstwo było lipne. Mi główna bohaterka się podobała,nie była jakąś lukrowaną ala amerykańską barbie,wygląda na taką załamaną,zawiedzioną postać,która straciła szansę w życiu. Z tym biegiem to faktycznie,ale to właśnie jest mega skrót książki:-)