Uwielbiam ten film, bezgranicznie i bezwarunkowo. Mogę go oglądać bez końca. Sally Hawkins w roli Ann jest genialna, a Rupert Penry-Jones jest tak słodki, że nie mozna mu się oprzeć. Znam wszystkie ekranizacje powieści Jane Austin, tę lubię najbardziej.
Bardzo podobał mi się ten film choć przyznam że moim zdaniem z ekranizacji Jane Austen dużo lepsze są Duma i uprzedzenie z 1995r. oraz Rozważna i romantyczna z 2008r.
Znakomita nastrojowa muzyka nadająca mu wspaniały klimat smutku i nostalgii sprawiała że nie mogła oderwać się od ekranu. Podobała mi Sally Hawkins która zagrała bardzo subtelnie i moim zdaniem świetnie oddała charter książkowej Anne. Rupert Penry-Jones trochę mniej przypadł mi do gustu bo w niektórych scenach wydawał się trochę za bardzo drętwy. Duży plus to dobra chemia między aktorami dodająca wiarygodności postaciom i sprawiająca że przez cały film kibicowałam ich miłości. Zdecydowanie polecam : )
Właśnie jestem świeżo po obejrzeniu tego filmu i również mi się podobał. Uważam, że Sally Hawkins świetnie oddała emocje swojej postaci. Było widać chemię pomiędzy nią i jej partnerem co w takich filmach jest bardzo ważne ! Poza tym niezły klimat i muzyka.
Zaraz przymierzam się do obejrzenia ekranizacji z 1995 r. i jestem ciekawa jak tamta wersja wypadła :)