a tak naprawdę sedna brak. Eksmisja, tułaczka głównych bohaterów, później zamieszki w stolicy z okazji 11.11. które miały miejsce w 2013 roku. No i ogląda się tak minuta po minucie i można się zacząć zastanawiać, jaki będzie tego wszystkiego finał. A tak naprawdę sytuacje w scenach praktycznie przez cały film są powtarzane, nic nowego się nie dzieje, wieje nudą. Widz ma nadzieję, że jakoś odbiją się od dna, a nic takiego nie ma miejsca do samego końca. Ważny temat, niedokończony i nie rozwikłany do końca.