Jestem fanem kina azjatyckiego i z niecierpliwością czekałem na kolejne zeszyty kolekcji kina Azji. Przed momentem obejrzałem Pewnej nocy w Mongkoku i muszę powiedzieć,że jestem zawiedziony na całej linii...;/ Film jest o całe wieki świetlne za Infernal Affairs do którego jest porównywany na okładce. Osiem gwiazdek z imdb.com jest dla mnie zaskoczeniem. Film ma spartaczony scenariusz. Rozwój wydarzeń zaskakuje,ale według mnie bardzo negatywnie. Zero emocji, suspensu. Dialogi głównymi bohaterami filmu,szczególnie w pierwszych scenach ich spotkania, załamują. "Rewelacyjny kryminał" - Variety 2005. W którym miejscu ten film jest rewelacyjny? Nie ma głównego wątku, a scenariusz to mieszanka kilku pomysłów z czego żaden nie został porządnie poprowadzony. Jak dla mnie rozczarowanie.

no wiesz pojechales teraz po calosci, bedziesz swietnym krytykiem

Pojechałem po całości...Uważam,że jest wiele lepszych i sprawniej zrealizowanych filmów. Szczególnie porównanie Pewnej nocy w Mongkoku do Infernal Affairs jest wg. mnie nieporozumieniem.

Zero emocji? Jeśli ostatnie 20 minut nie ruszyło cię to musisz być twardziel... I trochę względności; nie możesz gnoić filmu, bo jest gorszy od Infernal Affairs (swoją drogą - genialny). Tym samym nie można wszystkiego porównywać do Ojca Chrzestnego. PNWM jest świetny i Variety nie myliło się w ocenie.