Po prostu eksperymentalna rozmowa kobiety z mężczyzną (męża z żoną) w estetyce kina noir, czyli obowiązkowo w czarno-białej tonacji. Film niemy, z hipnotyczną industrialną ścieżką dźwiękową. Mocno transowy i surrealistyczny, albo inaczej: zapewne męczący dla niektórych widzów, bo można dostać oczopląsu i dezorientacji. Czas trwania: 16 minut z 18-sekundowego materiału z lat 50-tych, który odnalazł reżyser. Istny taniec czasoprzestrzenny kobiety i mężczyzny.