Jeszcze moglem przebolec jak gosc przez pol filmu pistoletem rozwala 1/4 calej mafii na calym swiecie bo mysle sobie ze to amerykanski film ale jak zobaczylem jak na koncu typ wznieca ogien w fabryce wachlarzem to wylaczylem go w ciul. Twn film smierdzi jak zepsute jajko. Jesli chcesz poogladac typowy amerykanski film akcji w ktorym glowny bohater jest supermenem i zawsze wszystko idzie po jego mysli to zachecam do ogladania w przeciwnym wypadku wlacz sobie "Ip Man" albo "Fearless", wiecej akcji a mniej kitu xD
Filmu nie widziałem więc nie oceniam. Ogólnie tytuł brzmi nieźle Zwiastuny też wyglądają w miarę dobrze.
Filmy które podałeś mają prawie identyczną fabułę. Tylko w Fearless Japończycy zamienieni są na amerykanów.
Jeśli chodzi o kino akcji to widziałem wiele różnych odmian filmów.
Ze scenami walk wolę filmy z azjatami(Choć są wyjątki) Rick Yune, Tony Jaa czy Bruce Lee, Jet Lee, Yun Fat Chow czy choćby Jackie Chan.(Chyba wszystkie filmy z nimi widziałem).
To tzw nawalanki.
Te nawalanki dzielą się na nawalanki z efektami specjalnymi "Przyczajony tygrys ukryty smok", "Fearless" czy "Hero"
Są również filmy w których nie ma tylu efektów ale wyglądają równie efektownie to np. "Obrońca(największa nawalanka jaką widziałem)" czy "Wejście Smoka", "Pocałunek Smoka" I takie filmy wolę. Chociaż może fabuła nie jest zbyt ciekawa/tandetna. To czasami lubię sobie takie coś obejrzeć.
Jeśli chcecie wybrać jakiś film który będzie pełen akcji a zarazem ciekawy to Mam dla was filmy z Jem Lee "Człowiek Pies" czy "War"(ten jest naprawdę ciekawy dowiadujemy się kto jest głównym bohaterem na końcu filmu.)
Co do tego Ninja to obejrzę do kolekcji.