Jason jest chyba najlepszą postacią, żeby zrobić remake, prequel itp... odczekało się parę lat, miało się w pamięci przemianę Jasona... a wyszedł nam średniak. Takie filmy powinno się robić, aby odbiorca nie miał zawodu. Suma sumarum lepiej niż nowy "koszmar pożal się boże z ulicy wiązów". Sporo się dzieje, klimat nawet jest, ale bez żadnej rewelacji. Raczej do nowego odbiorcy niż do miłośnika serii....