Wprawdzie nie był to remake ale podobał mi się o wiele bardziej niż ten z lat 80-tych.
po pierwsze to nie remake tylko reboot, a po 2 może nie lincz, ale kompletnie nie rozumiem , jak komuś może podobać się taki kicz. Rozumiem robić coś dla kasy, ale litości.... można robić to dobrze.
aha bo poprzednie filmy nie byly robione dla kasy ? jak mnie smieszy to stwierdzenie
oczywiście, że dla kasy. ale jak już napisałam, można robić dobrze. nigdzie nie napisałam, że wszystkie milion cześci było na poziomie... soooł
to co jest az tak strasznie spaprane w tym filmie wedlug ciebie. tylko nie gadaj ze nie ma klimatu itp z poprzednich czesci. Bo horrory to mialy miec klimat kiedys, teraz liczy sie akcja i takie horrory sie robi
Moim zdaniem wszystkie remaki i rebooty są spaprane. Najzwyczajniej - Nie widzę sensu w nakręcaniu powtórnie czegoś, co jest klasykiem "swoistego rodzaju gatunku" w tym momencie klasyczny slasher. Mogę to zrozumieć tylko jeśli 1 wersja jest totalnym niewypałem (nie potrafię przytoczyć przykładu) lub ma potencjał, ale nie został wykorzystany np : wyścig szczurów, czy też 13 duchów (osobiście nie uważam żeby 2 wersja wykorzystywała potencjał, ale przynajmniej odniosła większy sukces). Nie wiem co się liczy w aktualnie nakręcanych horrorach, ale są koszmarne... nie tak koszmarne jak być powinny. Jeśli liczy się akcja, to niech chociaż trzyma w napięciu na boga, a nie nudzi jak wykłady o różnych sposobach ścierania kurzu z kredensu. W horrorze 50% sukcesu to klimat, więc na próżno sugerujesz bym o tym nie wspomniała.
kreci sie je po to ze najzwyczajniej w swiecie filmy sie starzeja. teraz juz nikt by nie ogladal gumowych efektow specjalnych i krwi gestej jak keczup, a horrory z lat 70-80 byly tego pelne
Dokładnie, ale to jest właśnie ten magiczny kicz lat 80. Z tym, że akurat Piątek 13-ego ma podług co niektórych innych filmów dobre efekty specjalne. Aktualnie zdarza mi się obejrzeć horror, który ma zatrważająco gorszy poziom. Skoro jednak nadal oryginalny klasyczny Piątek 13-ego ma tysiące fanów, również wśród młodych ludzi (patrz ja... poniekąd jestem dopiero po 20stce) czy nawet mój nastoletni brat, to odnawianie nie jest konieczne. Zresztą pierwotnie film mówi o grupie nastolatków (ok...takie grupy są i będą na przestrzeni wieków) ale akcja dzieje się w tamtych czasach i żadna aktualna produkcja nie odtworzy tła i wszystkiego innego lepiej niż film nakręcony x lat temu. Czyli co ? Następny ma być remake Ojca chrzestnego, bo pierwowzór jest z 72 roku i już się starzeje ?
tez jestem po 20 (pare lat) i mam sentyment do kina z lat 80, jednak ja doskonale rozumiem ze wspolczesne horrory sa kierowane dla nastolatkow. Niestety ale wersje z lat 80 nie przestrasza wspolczesnego widza. Z tym ojcem chrzestnym to nawet bym sie nie zdziwil :)
A współczesne wersje tak ? Niestety. Chyba tylko nieliczne perełki dopięły swego. :P
we wspolczesnych ma byc duzo krwi, flakow i najlepiej jak cos od czasu do czasu wyskoczy :)
"Bo horrory to mialy miec klimat kiedys, teraz liczy sie akcja i takie horrory sie robi"
Zmień ksywę bo się ośmieszasz. Horror to nie ma być film akcji a własnie film z klimatem.
'Horror to nie ma być film akcji a własnie film z klimatem' . wymien jakies w tym stylu, ktore powstaly w ostatnich 8 latach i byly dobre
Czemu jakość ma determinować istotę powstawania horrorów opartych na klimacie?
Takie też powstają. Lepsze i gorsze. Ale zdecydowanie powstaje więcej gównianych seryjnych slasherów które nie prezentuja niczego. To nie widz chce je oglądać. To twórcy są ograniczeni.
Nie napiszesz chyba, że "Sinister" nie opieral się na klimacie?
akurat sinister to jedyny, ktory byl w porzadku, chociaz klimat sie mieszal z efekciarstwem. A horrory bazuja na efektach bo sa na ogol skierowane do mlodziezy, ktora w tych czasach taka forme odbioru preferuje