PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=297047}

Piątek 13-go

Friday the 13th
2009
5,5 43 tys. ocen
5,5 10 1 43348
3,7 23 krytyków
Piątek 13-go
powrót do forum filmu Piątek 13-go

Newsroom Friday the 13th ;) Coś długo nie było nowej części, prawda? Ostatni film (remake/reboot) wyszedł 13.02.2009, czyli niemal dekadę temu. Jeśli ktoś siedzi w temacie, odwiedza portale typu Bloody Disgusting i inne (nawet Filmweb), to z pewnością jest na bieżąco i wie co jest powodem takiego stanu rzeczy. Jeśli nie, to krótkie streszczenie poniżej. Zapraszam do Fridayowego newsroomu (z podanych linków trzeba usunąć spacje).

- Jak wiemy ostatni film z serii to nakręcony w 2008 i wypuszczony w 2009 roku remake, powstały z inicjatywy wytwórni Platinum Dunes, która znana jest z koszenia grubych milionów na remakach klasycznych horrorów (The Texas Chainsaw Massacre, The Amityville Horror, The Hitcher, A Nightmare on Elm Street) - choć ostatnio zwrócili się w stronę bardziej oryginalnych i znacznie lepszych historii (A Quiet Place). Technicznie rzecz biorąc nie jest to remake, a reboot (restart) całej serii, łączący w sobie elementy z pierwszych pięciu filmów cyklu z naciskiem na pierwsze dwa. Założyciel wytwórni Michael Bay przed premierą odnosił się do tego konceptu w następujący sposób: http://www.fridaythe13thfranchise. com/2016/02/looking-back-michael-bay-discusses.html

- Kilka słów o licencji: macierzystą wytwórnią serii "Friday" jest Paramount, które w latach 1980-1989 wypuściło 8 filmów z Jasonem, a następnie, na skutek malejącego zainteresowania, sprzedało część praw do wytwórni New Line Cinema. Ta zaś, mając licencję tylko do postaci Jasona (nie zaś do tytułu i marki "Friday the 13th"), wypuściła dwa koszmarne gnioty pod pokrętnymi tytułami, a następnie crossover "Freddy vs Jason" w 2003 roku. W okolicach 2007 roku wspomniane Platinum Dunes "pojednało" obie wytwórnie, czego efektem był niniejszy reboot zawierający zarówno oryginalny tytuł jak i postać oraz historię Jasona. Po zrealizowanym wspólnie filmie plany na sequel były stopniowo przesuwane... Aż do roku 2013, kiedy to Paramount zezwoliło New Line na realizację "Interstellar" Christophera Nolana w zamian za pozyskanie pełnej licencji do przygód Jasona. Umowa na "Piątki" miała obowiązywać przez 5 lat. Jak dziś widzimy, Paramount wzięło się ostro do roboty i przez minione 5 lat zrealizowało okrągłe 0 filmów. Scenariusz był przepisywany wiele razy przez nowych autorów, do projektu przychodzili i odchodzili coraz to inni reżyserzy, a gdy w końcu w 2017 roku wydawało się że coś dojdzie do skutku, Paramount ostatecznie wyrzuciło nową część z grafiku tuż przed rozpoczęciem zdjęć (powodem miały być ponoć słabe wyniki finansowe "Rings"). Tym oto sposobem, na mocy ww umowy, część praw powinna już wrócić do New Line Cinema. Jeśli myślicie że to koniec problemów - niestety, to dopiero początek.

- Jest sobie taki paragraf w Prawie Autorskim USA, który mówi iż autorzy / twórcy mogą ubiegać się o tzw. terminację dopiero 35 lat po sprzedaniu praw do danego dzieła - w tym przypadku scenariusza pierwszego "Piątku" autorstwa Victora Millera sprzedanego do Horror Inc (wytwórni producenta i reżysera Seana S. Cunninghama). Film wydany został w roku 1980, zatem 35 lat stuknęło w 2015 roku. Rok później scenarzysta Victor Miller wysłał do Horror Inc żądanie terminacji (na mocy której obaj panowie mieliby dogadać się w sprawie przyszłego rozdziału praw i zysków, które do tej pory szły wyłącznie do Horroc Inc), wytwórnia jednak odmówiła i pozwała Millera za nieuzasadnione wezwanie. Sean Cunningham twierdził, że Miller napisał scenariusz w ramach umowy-zlecenie, co istotnie dyskwalifikowałoby go z jakiegokolwiek udziału w dochodach. Rozpoczęła się więc trwająca miesiące batalia sądowa, która m.in. całkowicie zablokowała rozwój gry "Friday the 13th: The Game". 28.09.2018 roku (zaledwie dwa tygodnie temu) zapadła decyzja. Sąd przyznał Victorowi Millerowi rację oraz prawo do terminacji (a więc i przyszłego udziału w dochodach) w przypadku pewnych elementów serii, m.in. historii młodego Jasona i jego matki, nazwy "Crystal Lake" i kilku innych mniejszych. Warto dodać że Miller nie domagał się niczego więcej, jako że prawa do tytułu "Friday the 13th", jak i wizerunku dorosłego Jasona w hokejowej masce posiada Horror Inc / Sean Cunningham, co akurat jest sprawą bezdyskusyjną, ponieważ Miller nie brał żadnego udziału przy tworzeniu kolejnych odsłon. UWAGA - w tym przypadku mowa o producentach, nie zaś wytwórniach jak w poprzednim akapicie - krótko mówiąc inny level ;) Trochę to zagmatwane, chociaż starałem się wyjaśnić wszystko jak najprościej. Jeśli ktoś chciałby dowiedzieć się więcej w oryginalnym języku - wykładu podjął się Hollywoodzki prawnik Larry Zerner - nie kto inny jak filmowy Shelly z części trzeciej: https://bloody-disgusting. com/movie/3524745/part-iii-star-entertainment-lawyer-larry-zerner-gives-take-fri day-13th-legal-ruling/

- Najbardziej znamienny jest jednak wniosek jaki płynie z takiego przebiegu sytuacji. Rzecz o której jeszcze nie wspomniałem (jakby jeszcze było zbyt mało skomplikowane) to fakt, iż terminacja Millera dotyczy wyłącznie obszaru USA, co wbrew pozorom wcale nie ułatwia sprawy. Co teraz? Jest kilka możliwości. Po pierwsze, Horror Inc może wnieść apelację, co przedłuży spór o dodatkowe 3-4 lata przy niewielkich szansach na wygranie sprawy. Druga opcja: Cunningham nie dogada się z Millerem i będzie próbował tworzyć projekty nie zawierające elementów z jego scenariusza (czyli matki Jasona, Crystal Lake etc) - co brzmi IMHO dość głupio, bo background to połowa sukcesu tej postaci. Niemniej jednak Horror Inc już zapowiedziało krok w tym kierunku ( https://bloody-disgusting. com/movie/3524534/statement-regarding-friday-the-13th-court-ruling-franchise-pro ducer-horror-inc/ ). W grę może wchodzić jednak wyłącznie "mniejszy" projekt (serial?), ponieważ zgodnie z tym co wspomniałem przed chwilą, rozdział praw dotyczy wyłącznie USA, a żadne duże studio nigdy nie wystartuje z kinowym projektem który nie mógłby być dystrybuowany jednocześnie w USA i reszcie świata. Z drugiej strony Miller otrzymał tak niewielki wycinek "Piątkowego" spadku, że samemu również raczej nic z tego nie ukręci. Trzecia opcja: Cunningham dogada się z Millerem, ale nawet wówczas rozdział dochodów w hipotetycznym projekcie będzie cholernie trudny pod względem finansowym. Weźmy na przykład niniejszy reboot - jak wycenić, ile procentowo scenariusz czerpie z pierwszej, "wspólnej" części, a ile z pozostałych, będących całkowicie pod licencją Horror Inc? No właśnie... Warto dodać, że z tego właśnie powodu sądowa batalia zablokowała (prawdopodobnie na zawsze) rozwój wspomnianej wcześniej gry ( https://www.gry-online. pl/S013.asp?ID=109935 ). I z gracją Jasona zaszlachtowała również nadzieje fanów na szybką odsłonę (która byłaby jubileuszową, bo trzynastą ;)). Zostajemy zatem przy opisywanym reboocie, który jak na razie jest ostatnim filmem z udziałem Jasona, a patrząc na wymienione wyżej "perspektywy" polecam obejrzeć go jeszcze raz, bo na coś nowego przyjdzie nam poczekać bardzo długo.

Zapraszam do dyskusji i dodawania własnych newsów ;)

nevler

Jeszcze słowo odnośnie wspomnianej w drugim akapicie, skasowanej w ubiegłym roku trzynastej odsłonie serii. Początkowo, kilka lat temu, scenariusz przygotował duet Mark Swift & Damian Shannon, odpowiedzialny za "Freddy vs Jason" oraz ostatni reboot. "Friday the 13th: Camp Blood. The Death of Jason Voorhees" miał być powstałym na zamówienie New Line Cinema / Warner Bros sequelem, rozpoczynającym się zimową sceną Jasona ścigającego kogoś po zamarzniętym jeziorze (tytuł i fragmenty skryptu wyciekły do sieci). Ciekawszy wydaje się jednak scenariusz napisany przez Aarona Guzikowskiego dla Paramount na potrzeby skasowanej rok temu odsłony. Okazuje się że miał być to prequel, którego zarys fabuły został udostępniony krótko po ogłoszeniu decyzji przez wytwórnię. Po zapoznaniu się z treścią pozostaje tylko żałować, bo być może w końcu dostalibyśmy coś czego jeszcze nie było. Dajcie znać czy jestem odosobniony w takiej opinii - poniżej pozwoliłem sobie przetłumaczyć artykuł z drobnymi przypisami - link do oryginalnego tekstu w nawiasie ( http://www.joblo.com/horror-movies/news/full-plot-for-friday-the-13th-part-13-re vealed-824 )

Historia rozpoczyna się na obozie Crystal Lake w 1977 roku (pamiętamy że miał to być prequel do reboota, którego prolog osadzony był w 1980 - czyli wszystko się zgadza). Dwóch młodych opiekunów, Jeff i Sandra (nawiązanie do postaci o tych samych imionach z drugiej części oryginalnej serii) zostają zamordowani przez zabójcę noszącego na głowie worek: gdy młodzi kochankowie postanawiają wspiąć się na leśną ambonę strażniczą, morderca przecina Jeffowi ścięgna Achillesa, co skutkuje jego gwałtownym upadkiem z drabiny i śmiercią. Podobny los spotyka Sandrę, która zostaje zrzucona ze szczytu wieży. Oczywistym wydaje się, że mordercą jest Jason Voorhees, nie tylko ze względu na metodę działania, ale i przez noszony na głowie worek (podobnie wyglądał w drugiej części oryginalnej serii). Okazuje się jednak że zabójcą jest nie kto inny jak Elias Voorhees, ojciec Jasona (wspominany, ale nigdy nie pokazany w oryginalnej serii). Ogólnie pierwsze czterdzieści-kilka minut filmu miało być wprowadzeniem w historię rodziny Voorheesów. Poznajemy głowę klanu - wspomnianego Eliasa, który przedstawiony jest jako potężny, brutalny człowiek, zdradzający swoją żonę Pamelę. Pracując jako strażnik parku, pozbawia życia pięciu osób w trakcie pierwszej połowy niedoszłego filmu. A sam Jason? Nasz bohater zostaje zarysowany raczej jako ktoś wzbudzający współczucie, zmuszony do noszenia białej higienicznej maski by ukryć swą potwornie zdeformowaną twarz. Ze względu na swoją niepełnosprawność chłopiec musi być karmiony przez matkę. W roku, w którym rozgrywa się akcja (1977), Jason ma 16 lat i jest bezlitośnie gnębiony przez inne dzieciaki z obozu i okolic. Jak możemy przypuszczać, ciągła udręka doprowadza do tragicznego wydarzenia... Jak się zapewne domyślacie, chodzi o "utonięcie" młodego Jasona. Film miał nieco zmienić kontekst tych wydarzeń: naćpani starsi opiekunowie zabierają chłopca na przeprawę łodzią przez jezioro Crystal Lake. Uzbrojeni w kamerę starego typu (Super 8), bez skrupułów ściągają Jasonowi maskę, próbując wszystko nagrać. Voorhees rzuca się do ucieczki wpław w stronę lądu, przy czym oczywiście tonie (a raczej "tonie" - czy tylko mi zaleciało "Sierocińcem"?). Zostawmy na chwilę rodzinę Voorheesów i przejdźmy do protagonistów. Głównymi pozytywnymi bohaterkami są: 17-letnia Annie oraz jej młodsza siostra Mary - córki właściciela obozu Steve'a Christy (dokładnie tak samo nazywał się jego odpowiednik w pierwszej części oryginalnej serii). Annie, choć jako jedyna okazywała małemu Jasonowi współczucie, zostaje pośrednio zamieszana w tragiczny wypadek, gdyż inicjatorem bezwzględnego żartu jest jej chłopak Barry. Po domniemanym utonięciu chłopca, znajomi decydują się zniszczyć taśmę z nagraniem, by zatrzeć wszelkie dowody winy... Następnie akcja przeskakuje o 3 lata do przodu, do roku 1980, kiedy to rozegrały się tragiczne wydarzenia ukazane w prologu reboota. Pamela Voorhees odkrywa niedokładnie zniszczoną taśmę wideo i wpada w morderczy szał, zabijając swojego męża i kilkoro opiekunów z obozu Crystal Lake. Ostateczna konfrontacja rozgrywa się pomiędzy nią a Annie & Mary, i to ta pierwsza z sióstr okazuje się dziewczyną, która pozbawia Pamelę głowy. Ostatnie 25-30 minut należy już do Jasona, który, jak się domyślacie, wcale nie utonął, a zamieszkał w lesie i zza krzaków obserwował m.in. śmierć swojej matki. Teraz, już w pełni wyrośnięty, skrywając swą twarz za maską, rozpoczyna nad Crystal Lake krwawe rządy (tak jest, trzech morderców w jednym filmie) Przy pomocy rybackiego harpuna, tasaka, gwoździ do namiotu, a nawet gołych dłoni, posyła do piachu aż siedmiu delikwentów. Czoła stawiają mu dorosłe Annie i Mary (w jedej ze scen ta pierwsza atakuje Jasona silnikiem od motorówki, rozwalając mu maskę). Epilog miał rozgrywać się natomiast na leśnej ambonie strażniczej - tej samej, przy której zaczął się film. Tutaj bylibyśmy świadkami bardzo ciekawej sceny, w której Annie decyduje się wystraszyć samego Jasona, przebierając się za jego ojca Eliasa (scena ta byłaby kolejnym ładnym odwołaniem do drugiej części oryginalnej serii, gdzie główna bohaterka Ginny próbowała wykiwać Jasona przebierając się za jego matkę). Niestety nasz morderca okazuje się bystrzejszy niż można byłoby sądzić po wyglądzie, i daje się nabrać tylko na moment. Bohaterki uciekają na szczyt wspominanej wieży, gdzie znajdują stary pamiętnik Eliasa Voorheesa. I tutaj kolejna ciekawostka: oprócz dziwnych symboli, dziennik ten miał zawierać napisane wielkimi literami "ZABIJCIE GO, ZANIM BĘDZIE ZA PÓŹNO" - co sugerowałoby, że ojciec Jasona bał się syna, zdając sobie sprawę iż nie jest to zwykły człowiek, i wielokrotnie sam próbował go zabić nim dorośnie. Ogólnie pomysł kontrowersyjny (bo sugerujący nadnaturalność Jasona), ale ciekawy i potrzebny, bo tłumaczący jego niesamowitą wytrzymałość. W ostatnich scenach Jason rozwala drewnianą wieżę, co skutkuje upadkiem i śmiercią Annie. Jej młodsza siostra Mary ma więcej szczęścia, gdyż udaje się jej uciec, zaś nam Jason znika w ciemnościach lasu. Końcowe ujęcie miałoby przedstawiać umieszczoną na drzewie (wiadomo przez kogo) głowę Pameli Voorhees, której oczy zdają się spoglądać na pogrążony w mroku Krwawy Obóz...

nevler

Update: Sean S. Cunningham wnosi apelację (co może oznaczać kolejne 3-4 lata przestoju), natomiast LeBron James przymierza się do produkcji rebootu... Amen.
https://bloody-disgusting.com/movie/3528412/lebron-james-friday-the-13th-reboot/

ocenił(a) film na 6
nevler

Ciekawie piszesz,aż szkoda ,że nikt tutaj ci nie odpisał po tak długim czasie. :(