Brakowało ciężkiego klimatu i magii pierwszych części. Mimo że wolę Piątek 13 to jednak nowa Teksańska Masakra wyszła zdecydowanie lepiej. W tym Piątku Jason zabija jakoś tak beznamiętnie, bohaterowie zachowują się mało wiarygodnie, nie ma w ich oczach strachu, brakuje klimatycznej muzyki. Chociaż muszę przyznać że początek filmu zapowiadał się mocno i ciekawie, smażenie na ognisku:) Dodatkowo na plus trzeba zaliczyć bzykanie i gołe cycki, takie miłe urozmaicenie:) Mimo to film jest ROZCZAROWANIEM, można to było nakręcić dużo lepiej.