Odświeżenie Piątku Trzynastego okazało się być fajnym pomysłem. Film ma szybkie tempo, jest dynamiczny, obowiązkowo są JUMP SCENES i klimatyczna muzyka. Bardzo lubię stare Piątki, uważam, że pierwsze cztery liczą się najbardziej, później to już rozpacz. Lecz muszę przyznać, że na nowym Piątku bawiłem się lepiej. Nispel wyciągnął to co najlepsze ze starych filmów, ładnie to nakręcił, nadał tempa (Jasonowi również), fajnie poprowadził to wszystko i oto mamy świetny slasherek, jeden z lepszych w ostatnim czasie. Uważam, że film podobnie jak TMPM z 2003 spełnił swoje zadanie, fajnie i lepiej pokazał znaną historię.
Ot tyle.
Pozdrawiam.