i jestem złamana... Film bardziej podchodził pod porno niż pod horror. Zero klimatu, napięcia i powagi... Ogólnie film nadaje się do wieczorów pełnych znajomych gdy nikt i tak nie ogląda bo wszyscy zajęci są soba lub ujarani XD
Bo to jest horror na wieczory ze znajomymi, jak wspomniałaś :D.
Poza tym... Porno + krwawa rzeź + nawaleni kumple w lesie = Piątek 13-ego :D
Tym bardziej że te sceny porno były strasznie wydłużane i można by
zapomniec że ogląda się horror. Film nudny i przewidywalny, nie dorównał
pierwowzorowi z 1980r. Mimo że oryginał nie powalał jakąś dobrą fabułą i
pełnymi napięcia scenami "rzezi" mimo wszystko stary "Piątek 13" miał
specyficzny klimat.