Tak jak napisalem w temacie, jeszcze dodam, że jest inny malo ciekawy klimat. Gra aktorow jest wporzadku nie mam zastrzezen. Jason w tej czesci wygladal super, bo zagral go zbudowany Kane Hodder, uwazam ze Jason w tej czesci wyszedl najlepiej wlasnie Kane Hodder powinien go grac. Efekty specjalne sa nwet spoko. Muzyka jest tez spoko, ale troche jakas inna. Rozsmiezyla mnie jedna smierc takiej gosciuwy, ktora byla w spiworze w namiocie. Jason ja wywlokl na podworke i trzasna z calej sily o drzewo po czym ta zostala abita od mocnego uderzenia. Nie wiem czemu ale ta scena mnie rozsmieszyla :D hehe. Reasumujac: 7 czesc serii byla by nawet fajna, zeby nie koncowka, kiedy Tina przywoluje do zycia zmarlego jej ojca i zabiera ze soba Jasona, lipa. Tworcy tejze czesci mogliby cos lepszego zrobic. I tak by bylo 7/10, a jest 6/10.