88888888888888888888888888888888888888888888888888888888888888888888888888888888 88888888888888888888888888888888888888888888888888888888888888888888888888888888 88888888888888888888888888888888888888888888888888888888888888888888888888888888 88888888888888888888888888888888888888888888888888888888
Nie wiem czy ktos to zauwazyl ale koncowa akcja filmu dzieje sie na wielkim kosmicznym promie pasazerskim na ktorym terrorysci podkladaja wielka bombe. Od razu na mysl przychodzi porownanie z Titanickiem ktory wedlug oficjalnej wersji zderzyl sie z gora lodowa w 1912 roku. Zakladam, ze w swoim czasie Titanic byl czyms na miare WTC 11/9 gdzie historia byla szyta grubymi nicmi i myslacy samodzielnie czlowiek jej nie kupowal. Co do Titanica najpopularniejsza teoria jest wybuch bomby na pokladzie. Film Bessona wydaje sie podazac za ta teoria wlasnie bo jego prom z tego co pamietam nawet podobnie sie przelamywal po katastrofie. Ja ta historie kupuje bardziej niz takie slodkie pierdzenie o zauroczeniu z Dicaprio z 1997r.
W sieci zawsze zakldam ze watek zostanie zaatakowany przez boty, trolle czy inne kreatury ale gdyby znalazl sie tu ktos kto chcialby podjac normalna dyskusje w tym temacie to zapraszam.