PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=476220}

Piąty wymiar

Triangle
2009
6,4 28 tys. ocen
6,4 10 1 27831
5,3 7 krytyków
Piąty wymiar
powrót do forum filmu Piąty wymiar

autyzm

ocenił(a) film na 7

absolutnie zgadzam sie z teoriami o piekle o karze syzyfowych pracach ale moze to wszystko dzieje sie tylko w glowie ale sam nie wiem do konca czy glownej bohaterki czy tez jej syna ... byla scena ze to tylko w twojej glowie mowi ktos no i autyzm jej syna jak tlumaczyla ze lubi powtarzlne rzeczy ..... tak jak powtarzalne byly te morderstwa na statku .... musze jeszcze raz obejrzec film....

ocenił(a) film na 7
raf1979

Myślę, że tu mamy do czynienia z połączeniem pomysłu z kilku filmów opartych na podobnej łamigłówce pamięciowej: "wyspa tajemnic", "memento", "kodu nieśmiertelności", "życie pi", "pętla"Has'a czy choćby teledysku "seven days" Craiga Davida.... xd

Na szczęście jest sporo białych plam, które można dowolnie zapełnić, może faktycznie jest to klucz do autyzmu jej syna a może to łamigłówka pamięciowa bohaterki powstała po prawdziwych traumatycznych wydarzeniach z końca filmu. Wydaje mi się, że istnieje jakiś powód dla takiego zapętlenia i uzasadnienie świadomego wyboru powtarzania tego schematu myśleniowego.

Tak jest we wszystkich tych filmach, i oczywiście w tym również, moment najważniejszy czyli podjęcia decyzji o powrocie do pętli zostaje przedstawiony na końcu.

Podoba mi się natomiast tutaj, że możliwa jest interpretacja z perspektywy autystycznego chłopca wydarzeń jako umysłowej kostki, jaką musi układać umysł tego dziecka codziennie aby znaleźć połączenie z rzeczywistością. Bohaterka mówi do Grega w pewnym momencie, że jej dziecko musi powtarzać codziennie te same czynności inaczej traci kontakt.

W innej scenie już na statku, Greg mówi do Jess że jej strach może być spowodowany poczuciem winy. Tylko no właśnie, z jakiego powodu? Czy jest to nawiązanie do końcowych zdarzeń? A także, motyw jakim kieruje się Jess na statku, czyli "uratowanie własnego dziecka", choć to podobno jest w szkole i nic mu nie zagraża.

Wreszcie motyw, walki i przeciwstawienia się samemu sobie, i złym schematom w jakie człowiek popada, w tym filmie jest przedstawiony bardzo fizycznie i w formie wręcz dosłownej fizycznej walki na śmierć i życie z "samym sobą". Jest to bardzo wyraźna i mocna metafora, jako walka o przetrwanie i przeżycie, w końcu tu chodzi o nasze życie. I wbrew naszych usilnych starań, ta niemoc wyrwania się z powtarzania tego schematu.

W końcu, często tego typu błędne koło jest spowodowane zupełnie innym straszniejszym problemem i służy jako problem zastępczy, zakrywający nasz prawdziwy problem. A rzadkie przebłyski uświadomienia sobie tego powodują strach i chęć powrotu do naszego ciepłego i bezpiecznego błotka "problemu zastępczego".

Dlatego właśnie Jess postanawia to, co postanawia na końcu.

ocenił(a) film na 7
KiziorEx

Film jest o tyle ciekawy, że tak jak napisałeś/-łaś, możliwe są różne interpretacje. Dla mnie - autyzm dziecka to jedynie ucieczka przed szaleństwem, gdy wciąż pojawia się znienacka matka, niby ta sama, a jednak inna. Dziecko wie, co się dzieje i broni się przed tym na swój sposób... Taki miks " Trójkąta Bermudzkiego" z "Ukrytym wymiarem".