Na poczatku ciekawy, pozniej nudny - wszystkie sceny budujac calosciowy obraz powtarzaja sie po kilka razy - od pewnego momentu film po prostu juz niczym nie zaskakuje. Moze jedynie tym, ze blondi, sprawiajaca wrazenie dobrej matki, okazuje sie bijaca po twarzy autystycznego dzieciaka zdzirą. Film nieco bez sensu - dlaczego akurat ją dotknelo to bledne kolo i dlaczego jedynym wyjsciem bylo zabicie znajomych? I w sumie jakie to wyjscie - jak sie okazalo, wszystko zaczyna sie od nowa. Duza wpadka to ta, ze blondi plynaca na jachcie z przyjaciolmi zdaje sie o niczym nie wiedziec, pozniej stwierdza, ze statek-widmo wydaje sie jej dziwnie znajomy, a na koncu okazuje sie ze przeciez jeszcze nie tak dawno sama z niego uciekla i... znowu przyjechala do kumpli na jacht przeciez wiedzac, ze dalej juz bedzie sama masakra ;) Wiec skad u niej ta niewiedza?
Wszytsko jest w filmie a jak sprawia Ci to trudnosc to nie ogladaj filmu po angielsku tylko poczekaj na napisy , anie walisz komentarz bad shit.Troche zamotac fabule i ludziom juz ona sprawia trudnosc.Obejrzyj film jeszce raz jak nie zrozumiesz to jeszcze raz a nie piszesz komenta zeby odrazu ktos Ci to wytlumaczyl.Co to za frajda? Tak poza tym film bardzo dobry 8/10
taaaaa, myslalby kto ze ty taki madry jestes, wiec wytlumacz o co chodzi w tym filmie - ciekawa jestem jaka jest ta twoja prawda objawiona szczegolnie, ze tworca filmu sam powiedzial ze fabula przeznaczona jest do roznorakiej interpretacji kazdego widza. Z angielskim problemu nie mam, studiuje medycyne w tym jezyku.
Najwieksza czesc opinii na imdb mowi, ze jess jest w czysccu za koszmarne traktowanie syna.
1.Wydarzenia dziejace sie w filmie nie maja miejsca w swiecie realnym tylko wlasnie w czysccu.
2.Wszyscy bohaterowie tej fabuly juz nie zyja.
3.Bohaterka tak jak jest to pokazane ginie w wypadku i nigdy nie dociera na przystan.
4.Jej przyjaciele tak naprawde gina na morzu podczas sztormu.To ze jest pokazana akcja ze statkiem jest metafora,ktory tak na marginesie moze sie odwolywac do mitologii greckiej.Chorus przewozacy zmarlych przez Styks.
5.Klientka wpadla w petle czasowa poniewaz zlamala przysiege dana Zniwiarzowi(taksowkarz na koncu),ktory jej powiedzial ze nie wylacza taksometru bo ma nadzieje ze ona wroci.Slowa wypowiedzine na statku przez chyba jedna z klientek tlumacza co oznacza nazwa statku Aeolus,ze to byl kolezka ktory zlamal przysiege dana smierci tzn."He cheated death, no, he made a promise to death that he didnt keep"
6.Bohaterka mowiac ze wroci oszukuje Zniwiarza poniewaz bardzo chce odzyskac swojego syna i znowu go ujrzec,poniewaz w tym momencie wie ze wydarzenia znowu sie powtorza i wtedy bedzie mogla odwrocic ten caly wypadek i nie spowodowac jego i swojej smierci.
7.Wchodzac na jacht jej pamiec jej kasowana przez Zniwiarza dlatego nie pamieta ani wypadku ani tego ze zginela jak rowniez kwestii zabojstw na statku Aeolus.
o jak pieknie :) tylko punkty 2 i 4 to raczej fakty umowne/wg widza. A teraz najlepsze: aktorka, ktora grala Jess twierdzi, ze Jess jest po prostu chora psychicznie ;)))
no dobrze chora psychicznie(mozna to stwierdzic po tym jak wpada do domu i widzi swoje zachowanie,okazuje ze tak naprawde choroba syna ja jednak przewyzszyla i nie potrafi zapanowac nad ta zyciowa sytuacja,jest rozhisteryzowana,bije dzieciaka) ale co z tego bo nie za bardzo wiem o co Ci teraz chodzi ?
Ok, to ja mam takie pytanie. Kto biegnie na gornym pokladzie tuz przed walka jednej Jess z druga? Dwa razy jest ten motyw w filmie. Raz w 38 minucie a drugi w 77 minucie. Tego nie moge rozkminic. Mozliwe ze cos mi umknelo.
arielos chodzi mi o to, ze to byla cala interpretacja filmy Melisy - zadne tam petle czasowe i czyśćce, a psychiczna choroba Jess, przykladowo, jak sama podala, schizofrenia
Schizofrenia moim zdaniem odpada,bo niby jak? Przeciez klientka ginie na samym poczatku filmu to niby jak i kiedy moze miec jazdy na bani?
Moje zdanie jest niezmienne ze klientka,ktora byla zla matka po smierci dostala sznase sie spotkac ze swoim synem w "niebie" i zostac z nim juz na zawsze i byc szczesliwa po tej drugiej stronie.Zniwiarz daje jej wybor jak rowniez Greg ktory sie jej pyta na samym poczatku czy na pewno chce plynac.Ona podejmuje decyzje ze chce plynac i tym samym pozwala taksometrowi w dalszym ciagu dzialac czyli zataczac jakby kola ,jak gdyby taka wskazowka zegara obracajaca sie caly czas tak samo i w tym samym kierunku.Moim zdaniem jest to symbol wlasnie czyscca w ktorym bohaterka pozostanie dopoki dopoty nie podejmie wlasciwej decyzji zwiazanej z wyplynieciem.
Tomashi 2--> szczerze...nie mam pojecia.
Tomashi 2 -->to prawdopodobnie byla trzecia Jess ta ktora spotyka Jess twarza w twarz jak chce ostrzec wszytskich o grozacym im niebezpieczenstwie
Jest taki moment w filmie gdy Jess odnajduje konająca Sally wśród dziesiątek "jej" ciał i wygląda przez burtę a tam jeden z jej sobowtórów zabija drugiego. O co kaman? Przecież ta pierwsza Jess nikogo nie zabijała w tym miejscu. Arielos może wyjaśnisz ten motyw? Bo widzę że najlepiej ten film ogarnąłeś :)
Witcher---->Na tym statku mamy do czynienia z jakby odbiciem lustrzanym pierwszej i trzeciej Jess.Pierwsza Jess ta ktora nic nie wie co sie dzieje na statku zostaje ostrzezona przez ta druga Jess ktora pomalu chwyta kwestie ze cos jest nie tak i tu wlasnie jest ten moment odbicia lustrzanego.Dokladnie w 56 minucie filmu jest ta akcja gdzie ta druga Jess ostrzega pierwsza,ta pierwsza Jess ucieka a ta druga rani ze strzelby trzecia Jess(zabojce)w glowe(mamy do czynienia z piecioma Jess).Trzecia Jess czyli zabojca wlasnie po tym motywie staje sie czwarta Jess ,ktora jest zabijana w tym samym miejscu co trzecia Jess tylko poprzez ranienie ja w glowe przez druga Jess nie ma juz tej maski.Druga Jess(ta co kmini o co kaman) raniac tzrecia(zabojce) przyczynila sie do powstania czwartej Jess(odbicie lustrzane-ta bez maski z zakrwawiona twarza) ktora zostaje zabita przez pierwsza Jess(czyli piątą w odbiciu lustzrzanym ta co nie wie o co chodzi) i to jest wlasnie to odbicie lustzrane , bo w swiecei w ktorym wydarzenia sa dla nas widzow istatne to te i jedyne jak pierwsza prawdziwa Jess zabija trzecia Jess ta w masce.Reszta ,czyli druga,czwarta(odbicie lustzrane) i pierwsza (w odbicu lustzranym jest jakby piąta Jess) są wprowadzone specjalnie aby wyjasnic(druga Jess) ale tez pogmatwac fabule(czwarta i piata Jess z odbica lustzranego).Mam nadzieje ze choc troche rozjasnilem;p
Tomashi 2--> ta osoba biegnaca na drugim pokladzie to jest piata Jess czyli odbicie lustzrane pierwszej Jess
arielos...obejrzalem, uwielbiam, nie do konca zrozumialem ale Twoja wersja jak najbardziej jest wiarygodna dla mnie.
Film oglądałem raz .Jak dla mnie nie ma sensu niszczyć sobie wrażenia jakie pozostawia i oglądać go kilkukrotnie celem analizy.Uwielbiam takie motywy bo samemu trzeba dopisać sobie część historii.Nienawidzę zakończeń z flashami zdarzeń z filmu jakby ktoś zakładał że nie wiem co się działo oraz nie potrafię kojarzyć faktów .Zauważyłem że taki trik aby wszyscy na pewno skumali i nie psioczyli że film niezrozumiały i bez sensu stosowany jest w amerykańskim kinie .Ciekawe czemu .
Bohaterka nie oszukuje taksówkarza .Próbuje zmieniać to co się stało ale w głębi duszy wie że nie jest w stanie .
1.) Moim zdaniem nie w czyśćcu tylko w świecie realnym z zaburzoną czasoprzestrzenią.
2.) Wszyscy żyją i giną na okrągło i możliwe, że gdyby faktycznie nie weszli na ten okręt to wyszli by z pętli.
3.)Ginie w wypadku? Stworzyłeś paradoks. Jeśli ginie w wypadku to przez cały film mamy do czynienia z martwą Jess co implikuje, że w samochodzie jedzie już martwa Jess, a jak wiadomo coś co jest martwe nie może zginąć.
Moim zdaniem w wypadku ginie tylko syn, na ulicy leży martwa Jess z bagażnika.
4.) Statek może być metaforą, ale może nią nie być bardziej widzę tam nacisk na Syzyfa czyli położenie nacisku właśnie na pętlę czasową
5.) Pytanie kiedy pierwszy raz złamała tą przysięgę? Skoro mamy tutaj pętlę czasową. Trochę to dla mnie naciągane.No chyba, ze założymy, że Jess wcześniej faktycznie próbowała oszukać śmierć i teraz cała ta sytuacja cały ten powtarzający się proces to taka syzyfowa praca za karę. Żeby uściślić Eol nikogo nie oszukał, sprawa rozchodziła się o jego syna Syzyfa.
Słabą stroną tego filmu jest to, że reżyser nie mógł się zdecydować na obranie konkretnej ścieżki, bo rzeczywiście jest sporo elementów z mitologii, czy też przytaczany tu przez kolegę żniwiarz, z drugiej strony są elementy z science fiction jak trójkąt bermudzki, pętle czasowe itd. Zmieszanie tego trochę mi nie pasuje. Pomimo tego uważam ten film za bardzo dobry.
Przyjmujac, ze to jest rzeczywistosc alternatywna/czysciec czy jej schizofreniczne haluny (zalozmy ze lezy w psychiatryku po smierci dzieciaka - z jej winy) to film sie skleja jakos w calosc. Biorac pod uwage wrsje z czyscem Ona nie wie ze juz nie zyje ale wie ze stracila syna i jej dusza przezywa wciaz to samo powtarzajace sie slepe cierpienie ktore sama mogla mentalnie stworzyc.(troche jak "Miedzy niebem a pieklem") Ale wasze teorie tez sa ok :P
Pytania:
1. dlaczego jess ze statku (ta ktora juz kumala i widziala zblizajacy sie jacht) nie probowala ich odstraszyc przed wejsciem na poklad?
2.Dlaczego nie namalowala krwia na burcie statku napisu zeby nie wsiadali? (ciala, medaliki zostawaly wiec to tez pewnie by zostalo) Jakby nie wsiedli nie byloby kogo zabijac? ale ona nie wypadlaby za burte i nie wrocila do syna...
3. Skoro ciala zostawaly to ktoras z nich za kazdym razem musiala sprzatac krew np z teatru? Ciekawe kiedy jak to nastepowalo natychmiast po sobie lub nawet rownolegle. (chyba ze faktycznie bylo jej 5 wersji na statku:P)
4. Skad przekonanie ze zabicie wszystkich skonczy ten koszmar ?
5. Ona mogla przelamac pentle jedynie przez pozostanie w porcie?
Pozdr.
I jeszcze jedno:
Dlaczego w jedna Jess sie wahala zeby strzelic a inna w tym samym czasie byla totalnie bezwgledna (z nozem w kajucie)
Vigilante_oxo---> odpowiadam na pyatnia od 1-5. Sluchaj nie mogla zrobic tych wszytsich rzeczy poniewaz ten statek byl jak gra komputerowa.W niektore miejsca sie po prostu nie da wejsc a z innym trzeba postepowac zgodnie z fabula jaki wymyslili tworcy.Czysciec jest po to aby oczyscic dusze. Tam osoba musi zostac zrehabilitowana zrozumiec swoje bledy a nie dalej wymyslac 101 sposobow itd. Wszystko laczylo sie w jedna calosc nie mozna bylo zaburzyc rytmu pętli czasowej. Ta Jess o ktorej mowisz to odbicie lustzrane tej Jess w masce(zabojcy). Mozliwe ze rezyser chcial zwrocic nasza uwage na ta, iz Jess gdy zyla wcale nie byla taką dobra, zdrowaą na umysle osoba, i przykladną matka.
aha i tak mogla przelamac petle jedynie poprzez zostanie w porcie, przeciez ona tak naprawde nigdy tam nie dotarla wiec nie miala prawa wyplywac w ten rejs.
Ona musiała robić te wszystkie rzeczy na statku, bo tylko tak mogła
dopłynąć do domu. (oczywiście mogła wyskoczyć za burtę i płynąć - tylko
gdzie?) a tak skoro została wypchnięta wiedziała, że zatrzyma się na plaży
(to ta 3.Jess, bo widać to jej czarne ubranko).
a kim jest ta 1.? ta która widzi siebie i syna po wypadku i wsiada do
taksówki? pojawiła się znikąd, prawda? mogę tylko zgadywać, że po prostu
dostaje drugą szansę (chociaż w tym przypadku 'drugą' to chyba nietrafione
określenie).
Albo nie. o właśnie pisząc to dostałem olśnienia. :D
ta co stoi pewnie to jest pewnie jakaś inna Jess, której udało się wydostać
ze statku, tyle że nie zdąża dobiec do domu i widzi wypadek tej
poprzedniej. uświadamia sobie, że żeby spróbować jeszcze raz musi dostać
się na statek.
kurczę, zamotane to strasznie. tylko gdzie tu jest początek?
i oczywiście mogła nie wsiadać do taksówki, ale takim sposobem nigdy by już
syna nie zobaczyła. ale tylko tak można było to zakończyć...
James House---> "a kim jest ta 1.? ta która widzi siebie i syna po wypadku i wsiada do
taksówki? pojawiła się znikąd, prawda?" No przeciez wlasnie wtedy zaczyna sie petla i rowniez wtedy jest to poczatek czyscca.Ona juz jest w zaswiatach poniewaz zginela w wypadku i patrzy na sama siebie z taksowkarzem-Żniwiarzem.
Wiele z Twoich patentów jest trafnych, że to jest czyściec, że to już umarli. Ale błędów w tym filmie jest okropnie dużo dlatego tylko zniżam temu obrazowi.1. Jak pisałeś pamięć jej się kasuje? to skąd wie że zabicie ich ma pomóc w powrocie do synka skoro już na małym jachcie skasowała jej się pamięć. 2. Jeśli kasuje jej się pamięć na statku to skąd wie,że po obudzeniu się na plaży dokładnie wie gdzie jechać i biegnie by sprawdzić czy synek jej żyje i plan z zabiciem wszystkich powiódł się. A nagle staje pod domem i jak by była zaskoczona,że jest jej druga osobowość skoro dokładnie wie co robiła bo jak wyskakiwała ze statku mówiła dokładnie do siebie co ma zrobić. Czyli pamiętała co ma zrobić. Znów tarci pamięć po wyskoczeniu? Kolejne błędy to pozostawienie zwłok rudej na statku jest jej kilkadziesiąt tak jak i kartek tak i medalionów czy Ptaków. Nie ma np wielu wraków małego jachtu nie ma innych ciał nie ma krwi we wszystkich miejscach gdzie powinna być jak te ciała rudej. I dlaczego były w innych miejscach wciąż skoro to pętla. Jak ktoś kiedyś powiedział w życiu nie zdarza się nic 2 razy więc nie ma szans by wciąż robiła tak samo w momentach gdy jest sprawna umysłowo bo po przeczytaniu 1 może 2 kartek popełniła by błędy te same ale jak widzi 100 kartek to zastanowiła by się, że to co robi nie pomaga i 1 myśl była by inna... Obraz ciekawy ale z Dziurami okropnymi... Reżyser nie wyjaśnił tego racjonalnie bo nie dało się tego zrobić bo sam wie, że są tu nagięcia jakich nie można wytłumaczyć i zostawił temat nieodkryty...
konradorki--> ja juz to tlumaczylem, wiec nie szukaj dziury w calym bo jej tam nie ma.Skrotowo, ona jest w czysciu jej dusza juz nie nalezy do niej czaisz? po przekroczeniu przystani jej osoba juz nie jest kierowana przez swoja, wlasna wole tylko juz przez zniwiarza czy nie wiem kto tam ma najwiecej do powiedzenia w czysccu. Chodzi o glowna mysl, a glowna mysla przewodnia jest to ze przekraczajac przystan i wyplywajac jachtem decyduje sie krazyc w kołko a jej dusza i umysl nie nalezy do niej tylko do Zniwiarza ,a swiat w ktorym idzie jej zyc jest naginany czasowo. Mowiac:"Jak ktoś kiedyś powiedział w życiu nie zdarza się nic 2 razy więc nie ma szans by wciąż robiła tak samo w momentach gdy jest sprawna umysłowo bo po przeczytaniu 1 może 2 kartek" tylko wlasnie o to chodzi ze ona juz nie zyje, wiec jakies slogany zyciowe jej nie dotycza.
arielos zajebiscie to wytlumaczyles... nic dodac nic ujac.zmasakrowal mnie
ten film.warto obejrzec.
Ok widzę, że będziesz bronił ten film do ostatniej kropli krwi i dla tego nie ma sensu nic narzucać ci bo zawsze coś wymyślisz by było to wytłumaczalne nawet jak nie jest.... Jedno tylko mnie zastanawia jak wytłumaczysz początek tej historii, chodzi mi jak ona się zaczęła ? nie ma tego pokazanego i to jest głównym błędem filmu przez co nie ma spójności... Przecież jeśli na samym początku kobieta musiała umrzeć wraz z dzieckiem to jakim cudem odzyskała życie, bo tylko wtedy mogła by pojechać na umówiony jeszcze za życia rejs. Jak pozostali uczestnicy wyprawy mogli ja widzieć skoro ona już nie żyła ? co Bóg czy tam szatan dał jej nowe życie by mogła zginąć razem z pozostałymi raz jeszcze.? Omijając nawet nie wytłumaczony początek tej historii na samym statku również jest błąd- kto jej powiedział, że zabicie innych cokolwiek by jej dało? przecież zanim były 3 te same kobiety najpierw musiała być 1 która weszła na statek razem z pozostałymi rozbitkami.? Na te dwa pytania nie ma odp i dlatego film jest jednym wielkim zakłamaniem reżyserskim tak by ci którzy nie czepiają sie szczegółów uwierzyli w to co widzą tłumacząc sobie po swojemu....
Mam tylko jedno pytanie, dlaczego na końcu filmu po wypadku bohaterka ma na sobie sukienke, a podczas jazdy przez wypadkiem ma na sobie shorty i sweter?
Ja juz ostatni raz to tlumacze bo chyba naprawde nie zalapales metafor ktore w tym filmie sie znalazly.
"Jedno tylko mnie zastanawia jak wytłumaczysz początek tej historii, chodzi mi jak ona się zaczęła ? nie ma tego pokazanego i to jest głównym błędem filmu przez co nie ma spójności..."--> Poczatek historii zaczyna sie w momencie kiedy ona traci zycie wypadku , ja nie wiem ja Ci to inaczej wytlumaczyc.Przeciez cala opowiedziana historia dzieje sie w czysccu w filmie nie ma ani jednej sceny z jej zycia kiedy zyla naprawde.
"Przecież jeśli na samym początku kobieta musiała umrzeć wraz z dzieckiem to jakim cudem odzyskała życie, bo tylko wtedy mogła by pojechać na umówiony jeszcze za życia rejs." ---> przeciez ona nie odzyskala zycia o co Ci chodzi? Cala historia dzieje sie w zaswiatach a to ze jej przyjaceile ja widza itd. mozliwe jest tez ze oni mieli tam jakies swoje historie i tez trafili do czyscca. Nie rozumiem, jedno nie wyklucza drugiego co z tego ze ona tak naprawde nie pojechala w ten rejs. Czy to wyklucza kwestie ze nie mogla ich spotkac w czysccu? Rezyser sie bawi z widzem. Czuje cos ze Ty to za bardzo doslownie wziales do siebie ta cala historie.
"Omijając nawet nie wytłumaczony początek tej historii na samym statku również jest błąd- kto jej powiedział, że zabicie innych cokolwiek by jej dało? przecież zanim były 3 te same kobiety najpierw musiała być 1 która weszła na statek razem z pozostałymi rozbitkami.?"
To to juz jest jakas kpina z Twojej strony.Na statku za kazdym razem zostaje tylko jedna Jess bo zabija ta druga. Przeciez w filmie sa jedynie przedstawione rozne ujecia z kamer i odbicia lustrzane dlatego mamy obraz jakby bylo ich wiecej zreszta ja juz to tlumaczylem. Dla mnie wziales to wszytsko za bardzo do siebie. Mowiac ze na poczatku musiala byc pierwsza Jess i kto jej powiedział, że zabicie innych cokolwiek by jej dało. Świadczy tylko o tym ze nie roizrozniles rzeczywistosci ktorej tak naprawde w filmie nie ma od swiata fikcyjnego ktory nam zostal zaserwowany przez rezysera.W filmie zostala zaprezentowana kara jaka musiala odbyc za bycie zla matka dla swojego syna dlatego trafila do czyscca. Tak jak syzyf ktory targal ten kamien na gore i za kazdym razem przy samym koncu on mu spadal i musial wszytsko zaczynac od poczatku.
guivelen-->moze po prostu zeby dac do zrozumienia bardziej spostrzegawczemu widzowi ze to tak naprawde juz nie jest ta sama Jess?
czyli chodzi o to ze ta w sukience zginela w wypadku w realu a ta co wchodzi na przystan jest juz w zaswiatach w czysccu. Jest tylko tą samą Jess z wygladu natomiast mentalnie jest juz w "innym swiecie" sterowanym przez kogos innego.
thx chcialem sie tylko w czyms utwierdzic, dlatego nie rozumiem osob ktore uwazaja ze nie przedstawiono nam punktu, w ktorym pętla sie zaczyna
Widzę, ze na siłę próbujesz znaleźć wytłumaczenie to bezsensownego filmu.
Dywagacje o czyśćcu, kasowaniu pamięci itp. to jedynie twoje wymysły (co prawda w filmie widać pewne wskazówki na taką wersję).
Ale tym gorzej bo reżyser sugeruje rozwiązanie, które jest jeszcze bardziej bez sensu niż niekończąca się pętla (co jest możliwe tylko przy absurdalnym założeniu o kasowaniu pamięci).
Arie ty mi nic nie wytłumaczyłeś tylko zaserwowałeś własną wizje tego obrazu i ja wszystko rozumiem o co tobie chodzi lecz nie mam zaufania do takich produkcji, które nie dają odpowiedzi i zostawiają za dużo nie jasności by widz robił sobie sam koniec początek a nawet środek historii. Zapytany nie odp co reżyser pokazał tylko co ty myślisz. A kwestia sukienki to też twoja interpretacja nie mająca pewnych faktów tylko znów domysły... Teraz jeszcze Jedno sam piszesz, że nie wiesz dlaczego inni byli może coś też przeskrobali i wciąż używasz słowa może a to wynika z tego, że film ci się podobał i bronisz go własną wizją.. Ok rozumiem to i akceptuje. O wiele lepszym obrazem z Czyścem był FarmHouse tam wszystko było powiedziane i wyjaśnione racjonalnie a to lubię...
arielos -> Czyli do momentu wypadku ona żyła i do czyśćca trafiła po wypadku. Skąd więc tyle zabitych mew? Poza tym po wypadku na ulicy leży ta, która wyleciała z torby w bagażniku, ta która prowadziła była inaczej ubrana. Co wskazywałoby na jakąś pętle czasową.
Myślę że fabuła przed wypadkiem (ta która miałaby dotyczyć tego co działo się w realu zanim zginęła z synem) była inna niż ta w filmie, czego reżyser nie pokazał. Całość wersji z czyśćcem wydaje się zaczynać po wypadku, gdzie pojawia się żniwiarz, Jess która patrzy wówczas na syna i siebie martwą. To jest punkt 0 filmu. To co się zdarzyło tuż przed wypadkiem, to jest wdłg mnie cały czas fikcja/czyściec. Jedynie co może być jakoś powiązane z realem to to, że dostrzegła iż przed śmiercią była złą matką, jest to pokazane w scenie gdy bije dziecko, która mogła się zdarzyć kiedykolwiek przed jej śmiercią, ale została jej zmanifestowana podczas gapienia się przez okno. Podsumowując, punkt 0 filmu to moment w którym Jess i jej syn giną, reszta od tego momentu do wypadku to cały czas ten domniemany czyściec.
Po pierwsze troszkę kultury osobistej, szanuj forum, które nie jest przeznaczone dla tego rodzaju ludzi jak ty(Obrażających innych tylko z tego powodu,że mają odmienne zdanie na temat danego filmu- Niż ty). Po drugie gdybyś uważnie czytał to ja nie pisze o tym, że filmu nie rozumiem bo przesłanie jest dla mnie zrozumiałe lecz posiada wiele niedociągnięć oraz sposób pokazania niestety mnie nie zafascynował... Pytałem Ariela o te niejasności i czekałem na zadowalającą Odp jednak takiej nie otrzymałem. Tobie radze pouczyć się kultury osobistej.
Zacznijmy od tego, że w filmie mamy do czynienia z 4 Jess (1 w 4 cyklach) i wydarzenia, które śledzimy na ekranie na bieżąco dotyczą jednej Jess z jednego pełnego cyklu.
Niektórzy wychodzą z założenia, że za każdym razem kiedy główna bohaterka zasypia to traci pamięć. Według mnie nie traci pamięci tylko właśnie podczas snu cała historia przewija się czasowo do początku, do pierwszego razu. Bohaterowie wracają do stanu emocjonalnego i pamięciowego z początku rejsu. Po każdym cyklu wszystko co się podczas niego stało zostaje wymazane, zresetowane. Wnioskuję z tego, że wszystkie martwe ptaki, zwłoki jej przyjaciółki na statku, kartki czy medaliony były już od pierwszego cyklu, one się nie gromadzą, zostały stworzone jako scenografia do całej historii, a ich liczba jest stała. Miejsce jest tylko dla 3 nowych. Przykład mojego rozumowania: Jess rozpoczyna 1 cykl, zabija przyjaciółkę, ta przyjaciółka zajmuje swoje wolne miejsce na owym "cmentarzu zwłok", 2 Jess zaczyna cykl i zabija przyjaciółkę, która zajmuje 2 miejsce na cmentarzu zwłok itd. aż do 4. Wtedy to Jess z 1 cyklu zasypia, wszystko się cofa do początku i znikają również zwłoki przyjaciółki robiąc miejsce dla nowych. Teraz dlaczego tak uważam. Jeśli skutki działań bohaterów miałyby się nawarstwiać to zarówno musiałoby przybywać ciał na statku, jak i nie mogłaby być wymazywana krew z korytarza, ale jakimś cudem Jess z 1 cyklu zostawia ślady krwi ciągnąc ciała po pokładzie, Jess 2 je widzi (będąc osobą trzecią) ale kiedy Jess 2 staje się morderczynią to zostawia ślady zupełnie na nowo, a po poprzednich brak jakichkolwiek oznak. Brakiem konsekwencji byłoby gdyby ciąg przyczynowo skutkowy dotyczył tylko części wydarzeń podczas CAŁEJ historii. Według mnie ciąg przyczynowo skutkowy zamyka się w obrębie jednego pełnego cyklu, po czym wraca do początku.
Mozna to prosto rozpisac. Jednakze trzeba pewne rzeczy zrozumiec samemu bo prosciej nie da sie tego napisac, a nie jest to latwe w zrozumieniu.
Pierwsza Jess, ktora nic nie wie zostaje ostrzezona przez druga Jess ktora pomalu chwyta wydarzenia. Druga Jess ostrzega pierwsza Jess i automatycznie postrzeliwuje 3 Jess w masce, ktora staje sie czwarta Jess (juz bez maski) i jest zabijana przez piata Jess, ktora automatycznie sie nia stala po tym jak druga Jess ostrzegla pierwsza, wiec ta pierwsza nie jest juz pierwsza poniewaz zostala ostrzezona przez druga i jej sposob dzialania juz jest zupelnie inny (widziala swojego sobowtora) Piata Jess oczywiscie zabija czwarta Jess (bez maski) w tym samym miejscu gdzie trzecia Jess( w masce) wyjasnia pierwszej Jess ze ma wszytskich zabic po czym wyskakuje do wody. Jest to caly czas ta sama Jess tylko z roznych ujec kamery.
Petla tak naprawde zaczyna sie ale nie konczy (zrozumialem to w kolejnym obejrzeniu filmu po kilku latach). Jednakze ze nie konczy sie tylko i jedynie na statku. W momencie obudzenia sie Jess na plazy i dalszych wydarzen oczywscie jest to koniec petli ale tylko tej ktora dzieje sie na lądzie a nie na sttaku. W momencie kiedy widzimy pierwsze wejscie na statek (pierwsza Jess, ktora nie wie o co chodzi), jak rowniez wyskoczenie Jess (trzecia Jess w masce) z tego statku na samym poczatku filmu, znaczy sie potym jak wszyscy juz nie zyja mamy do czynienia z wydarzeniem przez ktore rezyser chce pokazac jak to sie wszytsko kiedys tam zaczelo, a co nie ma tak naprawde konca, poniewaz cykl zostal zaburzony prawdopodonie przez Jess ktora zaczela chwytac wydarzenia na nim sie dziejace. Dalsze wydarzenia(pomiedzy przybyciem Jess na statek a jej skokiem w masce) sa wydarzeniami dziejacymi sie w miedzy czasie, pokazane z roznych ujec kamery , i tak:
Jest drugie przybycie staku gdzie mamy do czynienia z narracja drugiej Jess (ktora chwyta pomalu bieg wydarzen), daje uciec pierwszej Jess (ktora dopiero co przybyla na statek) i rani trzecia Jess (ktora juz byla na tym statku - wyjasnia to trzecie przybycie lodzi, ktore swiadczy o tym ze nie ma konca petli poniewaz na statku nigdy nie zostaje jedna Jess), ktora staje sie czwarta Jess (bez maski) i jest zabijana przez piata Jess (ktora juz nie jest pierwsza Jess poniewaz widziala swojego sobowtora).
Nastepnie jest trzecie przybycie na statek. Piata Jess (ta ktora wyrzuca zwloki czwartej Jess przez burte) w tym momencie staje sie druga Jess, a pierwsza staje sie trzecia Jess (w masce). Natomiast pierwsza Jess to ta co przybywa statkiem (dlatego za drugim przybyciem lodzi sa trzy Jess). Tutaj nastepuje koniec petli, ale nie jako calosci tylko pojedynczego wydarzenia a mianowice skoku Jess (w masce) do wody, a potem obudzenia sie na plazy (poniewaz to dalej jest petla) po ktorej trzecia Jess w masce wyskakuje za burte zostawiajac na statku Jess ktora nic nie wie, a ktora nastepnie staje sie druga Jess ktora zaczyna chwytac wydarzenia, tą Jess z poczatku filmu ktora zostaje sama na statku. Jednkaze na statku musi byc jeszcze jedna Jess (przed przybyciem trzeciej lodzi mamy dwie zywe Jess na statku) i to jest ta Jess (pierwsza), ktorej druga Jess z drugiego przybycia lodzi pozwala uciec, a ktora nastepnie obserwuje jak piata Jess zabija ta bez maski.
Nastepnie jest trzecie przybycie na statek i dalej powinno byc: a druga (a nie pierwsza) Jess staje sie trzecia Jess (w masce). I jeszcze ostatnie zdanie. Powinno byc: i to jest ta Jess (DRUGA a nie pierwsza), ktorej druga Jess z drugiego przybycia lodzi pozwala uciec, a ktora nastepnie obserwuje jak piata Jess zabija ta bez maski. W tym samym czasie sa dwie te same Jess tylko ze w innym wymiarze czasowym.
Kurde zamotalem sie i znowu zle napisalem. Ostatni akapit powinien wygladac tak:
Nastepnie jest trzecie przybycie na statek. Piata Jess (ta ktora wyrzuca zwloki czwartej Jess przez burte) w tym momencie staje sie druga Jess, a DRUGA (ta co obserwuje z gory) staje sie trzecia Jess (w masce). Natomiast pierwsza Jess to ta co przybywa statkiem (dlatego za drugim przybyciem lodzi sa trzy Jess). Tutaj nastepuje koniec petli, ale nie jako calosci tylko pojedynczego wydarzenia a mianowice skoku Jess (w masce) do wody, a potem obudzenia sie na plazy (poniewaz to dalej jest petla) po ktorej trzecia Jess w masce wyskakuje za burte zostawiajac na statku Jess ktora nic nie wie, a ktora nastepnie staje sie druga Jess ktora zaczyna chwytac wydarzenia, tą Jess z poczatku filmu ktora zostaje sama na statku. Jednkaze na statku musi byc jeszcze jedna Jess (przed przybyciem trzeciej lodzi mamy dwie zywe Jess na statku) i to jest ta Jess (DRUGA), ktora wchodzi na szczyt statku i widzi ciala tej swojej kolezanki i nastepnie obserwuje jak piata Jess (ta ktorej pozwolila uciec) zabija ta bez maski (czwartą-raniona ze strzelby w glowe).
Podsumowujac i upraszczajac jak tylko sie da.
Ilosc Jess: 5
1- ta co nie wie co sie dzieje (z poczatku filmu)
2 - ta co zaczyna chwytac o co kaman
3 - zabojca w masce
4 - zabojca bez maski
5 - Jess ktora zabija Jess bez maski
Poczatek filmu:
Przybywa 1. 3 spada do wody, zostaje 1 ale tez na staku jest caly czas 2 z poprzedniego cyklu (biegnaca po gornym pokladzie w 38 minucie), w nastepnym przybyciu łajby (drugim) 2 staje sie automatycznie 3.
Drugie przybycie łajby:
2 daje uciec 1 i rani ze strzelby 3 (rozumiecie?). 3 staje sie 4 i jest zabijana przez 5, ktora w tym cyklu byla jedynka ale ze zobaczyla sama siebie juz jedynka nie jest, poniewaz jedynka na poczatku nie widziala samej siebie. 2 pod koniec tego cyklu znajduje sie tam gdzie sa ciala tej klientki i obserwuje jak 5 zabija 4.
Trzecie przybycie łajby:
5 staje sie 2 (ktora biegnie w 77 minucie po gornym pokladzie, a jedynka po dolnym), a 2 z poprzedniego przybycia lajby (drugiego) staje sie 3 (w masce) i teraz jest powrot do poczatku filmu...i tak w kolko. Ewidentnie nie ma tu konca petli jak rowniez nie ma jako takiego logicznego poczatku, ktory tak naprawde i tak nie jest wazny.