Pięć koszmarnych nocy 2

Five Nights at Freddy’s 2
2025
6,2 2,2 tys. ocen
6,2 10 1 2191
3,2 4 krytyków
Pięć koszmarnych nocy 2
powrót do forum filmu Pięć koszmarnych nocy 2

Pozwolę, że zacznę od końca filmu, bo tak mi najwygodniej.

Nasi bohaterowie są otoczeni przez bandę morderczych miśków dowodzonych przez Aftona Juniora. Na szczęście Mike'owi udało się wcześniej przywołać starsze animatroniki z poprzedniej pizzerii, które wkrótce wbijają mu na chatę, rozwalają swoje wredne rodzeństwo, a potem umierają na animatroniczny zawał serca, "bo tak". Afton Junior zostaje zatrzymany na zewnątrz, Mike i Abby uciekają przed Vanessą, a Marionetka wskakuje do jej d... i przejmuje nad nią całkowitą kontrolę.

I tu zaczyna się prawdziwa zabawa, ponieważ cała ta sekwencja (podobnie jak cały film) rodzi pytanie za pytaniem:

Pytanie nr. 1 – Czy nie oglądaliśmy w poprzednim filmie, jak zawalająca się pizzeria odcięła stare animatroniki od świata zewnętrznego? W pierwszym akcie "dwójki" poświęcono dużo czasu na zasugerowanie ich zniszczenia i/lub zniknięcia. Można by argumentować, że w pewnym momencie same wykopały się z gruzów i potuptały na zapamiętany adres. Tylko że...

Pytanie nr. 2 – Jeśli miśki mogły same wykopać się z gruzów, dlaczego policja nie pojawiła się w zrujnowanej pizzerii, aby zbadać okoliczności poważnego zranienia swojej koleżanki, Vanessy? Nic nie stało na przeszkodzie, by odkopać "zniszczone" roboty i szybciej znaleźć martwego Aftona. Sekcja zwłok potwierdziłaby wtedy, że to on zabił zaginione dzieci, a następnie ukrył ich ciała w korpusach swoich miśków, aby zmylić śledczych. Tylko że...

Pytanie nr. 3 – To teraz całe miasteczko nagle przypomniało sobie, że Freddy's było sieciówką??? I że pizzeria z poprzedniego filmu została otwarta później??? I że w tej pierwszej pizzerii na oczach dziesiątek rodziców, ich dzieci i całego personelu umarło wyraźnie zadźgane dziecko??? Rozumiem, że miało to nawiązywać do chronologii z głównej serii gier i książek. Tylko że...

Pytanie nr. 4 – Skąd Afton wziął alibi, które pozwoliło mu oszukać śledczych podejrzewających go o morderstwo i porwania? Fakt, mógł obwinić kogoś bliskiego lub członka rodziny, którego nie lubił. Tylko że...

Pytanie nr. 5 – Dlaczego Vanessa nie powiedziała Mike'owi, że ma brata, który jest takim samym wariatem jak jej ojciec? Poprzedni film poświęcił znaczną część czasu na podkreślenie, że w końcu dorosła i potrafiła stawić czoła swojemu ojcu. Jednak kiedy wpada w pułapkę nowych animatroników, a później zostaje uwolniona przez Mike'a, postanawia... nic o tym nie mówić? Co więcej, gdyby wspomniała o tym dużo wcześniej, większość wydarzeń z filmu nie miałaby miejsca. Można by argumentować, że po prostu nie widziała go od czasu rozpadu rodziny, tylko że...

Pytanie nr. 6 – Dlaczego Michael pracował jako nocny stróż w pierwszej opuszczonej pizzerii? Można by przypuszczać, że z tego samego powodu, dla którego Mike był strażnikiem w drugiej pizzerii w pierwszym filmie – aby chronić prywatną własność przed wandali. Tylko że...

Pytanie nr. 7 – Dlaczego Vanessa, tak bardzo pragnąca pogodzić się ze zbrodniami swojego starego, nie pomyślała, że jej brat mógł zostać w mieście, przejąć jedną z pozostałych opuszczonych pizzerii i kontynuować jego "dziedzictwo"? Jest to tym bardziej uderzające, biorąc pod uwagę, że osobiście znała Charlotte (zadźgane dziecko, córkę Emily i przyszłą Marionetkę). Można by powiedzieć, że spotkanie z ojcem w drugiej pizzerii wywołało u niej nawrót traumy, tylko że...

Pytanie nr. 8 – Dlaczego po uwolnieniu się z rąk opętanej łowczyni duchów nie udała sę od razu do ojca Charlotte, aby ostrzec go przed śmiertelnym niebezpieczeństwem? Skoro ją znała i wiedziała, że chce zemścić się na wszystkich, którzy zignorowali jej wołanie o pomoc w dniu porwania dzieci i jej teatralnej śmierci, istniała duża szansa, że znała również Henry'ego - bliskiego przyjaciela jej ojca i współzałożyciela Freddy's. Trudno mi uwierzyć, że mu nie ufała; on sam był ofiarą szaleństwa Aftona w tym samym stopniu co ona i reszta miasteczka.

To wszystkie dziury fabularne, które właśnie przychodzą mi do głowy. Jeśli coś pominąłem, proszę mi dać znać poniżej. Tymczasem dodam od siebie, że sam fakt, iż Scott Cawthon, twórca CAŁEJ SERII podpisał się pod scenariuszem swoim imieniem i nazwiskiem, obnaża jego łatkę geniusza i jak sukces lore w grach wygląda na szczęśliwy wypadek przy pracy. Jak widać, cały scenariusz wyszedł mu gorzej niż ten dzień, w którym Stephen King nakręcił adaptację "Ciężarówek" z "Nocnej zmiany".

I nie, nie akceptuję wymówek typu "Ale FNaF jest przecież horrorem dla dzieci!" lub "To film od fanów dla fanów!". Nie widzę nic złego w kierowaniu FNaFa do młodszej widowni i wypełnianiu go tanim fanserwisem. Po prostu święcie wierzę, że wszystkie dzieci mają jakieś standardy.

ocenił(a) film na 10
de_dust2

już pierwsze Twoje zdania sugerują że nie oglądałeś uważnie filmu skoro nie wiesz dlaczego animatroniki z jedynki padły

ocenił(a) film na 3
Ra_s_al_Ghul

tak, wiem, padły na "zawał", bo zamieszkujące je dzieciaki w końcu mogły zaznać spokoju w zaświatach - po prostu sformułowałem to jako "zawał", bo z jakiegoś powodu uznałem, że śmierć Aftona w poprzednim filmie byłaby wystarczającym powodem, aby przestać nawiedzać całą maszynerię i odbębniać całą procedurę wypychania zapasowych strojów na bakstejdżu cudzymi zwłokami

ocenił(a) film na 6
de_dust2

ale czy to jest w ogóle powiedziane, że w tej wersji uniwersum Henry był współzałożycielem freddys? xd

ocenił(a) film na 10
KonreadorV2

Właśnie. Tego wielu krytyków nie rozumie w tym filmie, że nie jest to 1:1 adaptacja gry tylko różni się nie co ona od niej miejscami. Np. Henry nie jest współzałożycielem freddys, Michel Afton jest zły, Vannessa jest córką Williama itd.

ocenił(a) film na 3
KonreadorV2

Pod koniec napisów końcowych puszczone jest nagranie z faksu gdzie Henry przeprasza Schmidta, że dzwoni o niego o tej porze, ale musi mu przekazać, że był "partnerem biznesowym" Aftona i żeby jak najszybciej zmykał z miasta, bo grozi mu niebezpieczeństwo. I jeszcze coś się w tle przebija, jakby ktoś chciał się mu włamać do pokoju (Circus Baby?)

ocenił(a) film na 10
de_dust2

Cóż przyznam, że mi się bardzo podobał, ale to, że Henry pracował z Aftonem powino być powiedziane podczas filmu a nie podczas napisów gdzie większość osób wyjdzie z kina po scenie ze spiringtrapem.

ocenił(a) film na 6
de_dust2

to wiele zmienia

de_dust2

Spoko, ten film to jedna wielka dziura, naprawdę ciężko doszukać się w nim jakiejkolwiek logiki, więc szanuję za starania - ja się poddałam XD

ocenił(a) film na 3
czarkownica

Jako ktoś kto pamięta czasy Mandzia męczącego jedynkę ramię w ramię z zachodnim pomiotem, czuję się zobowiązany mówić prawdę i tylko prawdę

de_dust2

Byłem z synem. Znam Fnafa z gier i z syna opowieści. Pierwszy film nawet mi się podobał pod względem klimatu, wyjaśnienia historii dla NIE fana. Postacie też ok napisane i nie dopatrzyłem się jakiś dziur logicznych, mega głupot itp. Ale w drugiej części, tych głupot było za wiele, większość opisałeś. Dodam tylko, że najbardziej irytowało mnie, że Vanessa nic a nic nie wspomniała o bracie, drugiej pizzerii i o tym, że wiedziała co siedzi w pudle. A tak czepialsko to dziury czasowe. Ta na rowerku ogarniała całe miasto,a reszta jeździła samochodami i dojechać w 5 min nie mogli (mapa z gps najlepsza :) )A no i to że oni nic o 2 pizzeri nie wiedzieli 

ocenił(a) film na 6
de_dust2

jak czytam niektóre pytania np 5 to mam wrażenie, że są zadane w bardzo naiwny sposób, tak jakby w prawdziwym życiu ludzie sobie wszystko mówili, wszystko zawsze było jasne, zatajanie informacji nie istniało itd. nie powiedziała, bo jest człowiekiem, temat brata jest pewnie dla niej kolejną traumą, która ją niszczyła od środka przez lata i pewnie łatwiej jej było chociaż jego wymazać ze świadomości, gdyby każda postać w każdym filmie zawsze mówiła każdą informację od deski do deski to byłoby to chyba nieco nienaturalne nie tak działa świat xd

ocenił(a) film na 3
KonreadorV2

Rozumiem o co Ci chodzi, tylko problem w tym, że Vanessa przebijała się przez swoją traumę już w poprzednim filmie. Ot wątek fabularny, który ładnie odbija wątek Mike'a przeżywającego żałobę po Garrettcie i nie mogącego pogodzić się z tym, że tamtego dnia "poległ" jako starszy brat (tu takim Garrettem dla Vanessy była Charlotte/Marionetka i być może Elizabeth/Circus Baby). Zmuszenie Vanessy do "niemówienia" o Michaelu jest OKROPNE, bo nie dość, że psuje cały ten buildup z poprzedniego filmu, to jeszcze utwierdza mnie w przekonaniu że Scott chce przenieść jak najwięcej rzeczy z gier/książek takimi, jakimi były w grach/książkach, nawet nie zostawiając miejsca na jakąś inwencję twórczą tudzież element niespodzianki (założę się o 100 zł, że w "trójce" będzie zabijała obok ojca-Springtrapa i jeszcze pod koniec filmu wciśnie się w jakiś strój królika, żeby wyglądać jak Vanny z FNaF Security Breach xd)

ocenił(a) film na 4
de_dust2

powie mi ktoś wszystkie trzy sceny po napisach? Bo byłem tylko na pierwszej, a teraz sprawdzam i są dwie dodatkowe