Ale żeby to dostrzec, nie można oczekiwać hollywoodzkiej papki. Z czystym sumieniem polecam wszystkim.
Są takie filmy, które są zwyczajnie dobre. Nie są złe, nie są też rewelacyjne. Są dobre. Można je spokojnie obejrzeć ze świadomością, że spędzi się miło wieczór. Po seansie nie da się powiedzieć o nich złego słowa, jednak nikt nie musi się obawiać, że wpadnie w potok samych zalet. Jednym z takich filmów jest właśnie "Pięć minut nieba". Kawał porządnego kina.