PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=655761}

Pięćdziesiąt twarzy Greya

Fifty Shades of Grey
2015
4,5 206 tys. ocen
4,5 10 1 205510
2,7 59 krytyków
Pięćdziesiąt twarzy Greya
powrót do forum filmu Pięćdziesiąt twarzy Greya

Ale ten film został okrzyknięty największą chałą zanim ktokolwiek go obejrzał. Na dobrą sprawę jeszcze zanim powstał.

ocenił(a) film na 8
Chocquet

A mnie się podobał nawet bardzo

ocenił(a) film na 2
rei_hino17

Ktoś mógłby stwierdzić, że to źle o Tobie świadczy.

ocenił(a) film na 8
Chocquet

Książka niezbyt ale film był fajny nie wiem czemu wszyscy traktują ten film jak największe zło

rei_hino17

Mam tylko nadzieję, że książka Ci się NIE podobała.

ocenił(a) film na 8
Trojden

Książka wręcz niesamowicie mnie wkurzała tą wewnętrzną boginią i świętym Barnabą brrr

rei_hino17

Otóż to. Książka fatalnie napisana. Jakby ktoś chciał przeczytać dobrą literaturę z wątkami BDSM, to polecam "Historię O" i "Gorący rytm".

ocenił(a) film na 8
Trojden

O jest świetna

ocenił(a) film na 7
Trojden

"O" super, "Wyznania uległej" jeszcze lepsze, polecam

ocenił(a) film na 4
Chocquet

ja byłam, i żałuję. Idiotyczne sceny gdzie daje jej klapsy, gdy ona podczas tego coś "zaprzysięża" poczym namiętny pocałunek jak z komedii romantycznej, załamka

ocenił(a) film na 4
Chocquet

byłam, i żałuję. Idiotyczne sceny gdzie daje jej klapsy, podczas tego ona coś obiecuję, i niemalże płacze. Poczym nastepuje namietny pocałunek, żenada

ocenił(a) film na 4
alex_29_filmweb

To idiotyczne, ale miłość nie wybiera. Musisz sobie tak to wytłumaczyć. Ile jest kobiet co mąż leje, a te dalej przy nich siedząTak jest z Ana. Kocha i pragnie jest w stanie to przeboleć, ale ona też kiedyś nie da już rady i odejdzie.

wikiw99

Sorry ale twoje porównanie jest kompletnie nietrafne. Hejterzy porównują Greya do damskiego boksera ale nie rozumiem dlaczego robi to osoba której film się podobał (sadząc po twojej ocenie).
No i czytając całą trylogie muszę stwierdzić że mylisz się co do ostatniego zdania...

ocenił(a) film na 4
Noneczka_fw

Ale ja go do damskiego boksera nie porównałam. Stwierdziłam tylko, że są gorsze przykłady ile kobieta może wytrzymać w imię miłości.

ocenił(a) film na 7
wikiw99

ON da radę i zostawi ją przy sobie, tym ze z tego zrezygnuje. Dla miłości.

A Grey to na pewno nie damski bokser, trzeba było się przynajmniej zapoznać z wikipedią i BDSM...a do tego z jego przeszłością. Eh ludzie.

ocenił(a) film na 4
emxrx

Co do przeszłości Krystiana to słaba wymówka, że taki jest, a nie inny. Czy każde bite dziecko będzie jak dorośnie używało przemocy. Czy każde wykorzystywane seksualnie będzie w przyszłości pedofilem. Zazwyczaj działa to w przeciwna strone, dlatego jakkolwiek dla mnie Grey to "sadysta" nie ma dla mnie żadnego wytłumaczenia jego obsesji.

ocenił(a) film na 6
Chocquet

Od razu było wiadomo, że film żadnego przekazu nie będzie miał, morału też nie. Ot, przyjemna produkcja! Oklepana historia miłosna z elementem pikanterii. Może być. Jak się idzie do kina z wielkimi oczekiwaniami, to się można nieźle rozczarować. Hajsu może by mi było szkoda, ale zapłaciłam tylko 10zł (środy z orange) i jest okej! Nie róbcie z siebie wielkich znawców i krytyków obrzucając błotem tę produkcję. Każdy ogląda to, co lubi :) i niekoniecznie to cokolwiek znaczy o tej osobie. Pozdrawiam

ocenił(a) film na 8
paupawe

Ja po seansie poczułam niedosyt. Czegoś mi zabrakło w zakończeniu.. nie wiem czego. Tak wiele pisało się o tym filmie.. dobrze i źle z przewagą źle. Myślę że dużo z tych opinii napisały osoby które główną uwagę skupiały na scenach łóżkowych :P Nie nazwałabym tego filmu pornosem, bo czy trzy czy cztery erotyczne sceny czynią go pornolem o którym wiele osób pisze? :) Dla mnie ten film był po prostu smutny, normalna, porządna dziewczyna zakochała się i uległa facetowi z problemem. Książka podobno dużo lepsza, zobaczymy.

jolkas

Myślę, że główna uwaga dotyczy tego że ten film to fabularna żenada, a nie scen łóżkowych
Jest sporo docenionych filmów erotycznych które przebijają Greya pod względem ilości tego typu scen i są mocniejsze

ocenił(a) film na 4
jolkas

Książka jest okropna! Na każdej stronie oblewa Ane rumieniec i pierdoły typu muszę się ogolić czy zrobię coś by wyglądać bardziej oniesmiewalajaco, a za parę stron makijaż mnie oniesmiela bzdury

ocenił(a) film na 6
wikiw99

fakt, że Ana jest totalną sierotą i aż mnie wkurza w książce + ta "wewnętrzna bogini" ugh. btw oniesmiewalajaco ????? to w końcu olśniewająco czy onieśmielająco?

ocenił(a) film na 4
paupawe

a pisze przez telefon i wklejają mi się dodatkowo jakieś litery

ocenił(a) film na 6
jolkas

z treści Twojego komentarza wynika, że chyba niechcący kliknęłaś 8/10 ;) jeśli ja filmowi daję 8 gwiazdek, to jestem nim zachwycona.

ocenił(a) film na 8
paupawe

nie, nie kliknęłam niechcący. mimo iż tak jak pisałam wcześniej czegoś mi w tym filmie zabrakło, zaintrygował mnie. interesują mnie filmy, historie w których miłość jest przedstawiana w niecodzienny sposób.

ocenił(a) film na 7
jolkas

Te trzy sceny erotyczne nie czynią go erotykiem, a co do pornosem. Porno scen nie było ani jednej. To dość zasadnicza różnica.

ocenił(a) film na 1
Chocquet

Nie trzeba oglądać żeby wiedzieć , że to jest nic nie warte gówno. Ale może jakaś kobitka się podnieci po obejrzeniu tego filmu i będzie miało kisiel w majtkach

Chocquet

Jak Boga kocham nigdy hejterem nie byłam, ale ten film/książkę mam nieziemską ochotę pohejtować.
Nie czytałam, nie oglądałam - ale w sieci jest tyle o tym, że nie da się nie orientować, nie da się przejść koło tego (nie mówiąc już o tym, że przez ostatnie pół roku słyszałam ciężkie westchnienia i zachwyty nad tym dziełem, w sensie książką i obserwowałam pełne napięcia oczekiwanie na ekranizację jej w wykonaniu mojej koleżanki z pracy).
Nerwusia mnie natrętność promowania tego tworu i chyba stąd mi się ta ochota na hejterstwo bierze. Może mi się wydaje ale to chyba najuporczywiej promowany film ostatnich lat.

ocenił(a) film na 4
Dallaz

Promocja była/jest taka duża, bo i oczekiwania też takie były.
Co by nie mówić o tej trylogii, czy podoba się czy nie, zrobiła furorę i MNÓSTWO ludzi ją przeczytało. Kiedy wypłynęły informacje o ekranizacji, fani książek zaczęli swoje dywagacje spod tytułu a kto zagra, a gdzie nakręcą, co ujmą i tak dalej. Wiadomo, że czytając, opieramy się na naszej wyobraźni, w głowach kształtujemy sobie sylwetki bohaterów, ich twarze, miny, gesty itd, więc film nie jest w stanie odpowiedzieć wszystkim oczekiwaniom. Jak na taką presję, myślę, że twórcy całkiem nieźle sobie poradzili. Brakowało niektórych momentów i detali, ale idzie zrozumieć, że w 2 godzinach i 4 minutach niemożliwością jest pokazanie wszystkiego, co opisuje ok 600-stronicowa książka. Postać Any bardzo mi się podobała, aktorka naprawdę dała radę. Zastrzeżenia mam do Greya, czegoś mi w nim brakowało. Powinien być bardziej apodyktyczny i władczy, tego mi trochę zabrakło. Poza tym, muzyka w filmie - świetna, montaż też dobry. Rozumiem czemu końcówka może budzić mieszane odczucia, ale właśnie to według mnie jest fajne. Podobało mi się to zakończenie stawiające widza w pewnej niepewności, jak to dalej zostanie rozegrane. Nie sądzę, by film zasłużył na takie baty jakie dostaje :P co zadziwiające, najbardziej krytykują Ci, którzy go nawet nie obejrzeli, jeśli już to fragmenty, a o książce wiedzą tyle, że istnieje. Może to w tym tkwi problem :>

ocenił(a) film na 5
maallwa

Krytykują bo taka niestety moda jest.Każdy chce być cool :D Trzeba przecież ocenę zaniżyć :D

ocenił(a) film na 5
Chocquet

No bo to brak inteligencji ze strony tych "oceniających" Może się nie spodobać ,ale najpierw obejrzeć i potem ocenić.