Film oglądalam, książki nie czytalam jedynie fragmenty i nie żaluję. Językiem nie grzeszy. Co do filmu nie uważam że jest zly wręcz przeciwnie aktorzy wedlug mnie są dobrze dobrani . Na początku jest sztywno ale potem się już rozkręcają i widać to ma być widać. Natomiast za dużo tu podobieństw do Zmierzchu. Ta część to taki zmierzch nr 2. Sama pisarka się nim inspirowala ale czy trzeba bylo aż tak.....
Książka 50 twarzy g początkowo była fanfikem zmierzch.( niestety zmierzch lepszy)
też książki nie czytałam, ale rzeczywiście jak zmierzch dla nastolatków to grey ala historia kopciuszka dla dorosłych ;) myślałam, ze cokolwiek mnie zdziwi w tym filmie, albo choć ciutkę zszokuje, ale szału nie było ;)