Oglądając najnowszą część piły czułem się jakbym oglądał film z lat osiemdziesiątych, marne efekty i kiepska gra aktorska. Pierwsza część piły powinna być pierwszą i ostatnią. Odziałem pierwszą część mianem arcydzieła ze względu na pomysł, ponieważ wykonanie było tylko niezłe.
Z tą grą to nie było jeszcze tak źle, ale bardziej w tej części bija po oczach sztuczne woskowe ciała i przesadzone hektolitry krwi gdy główny bohater rwie sobie zęby.
powtarzasz się , już trułeś o tym pod inną wypowiedzią , faktycznie za dużo krwi od tych zębów, ale nie musisz pisać na ten temat pięćdziesięciu komentarzy -.-