Jestem fanem 3 pierwszych części. Leigh Whannell jako scenarzysta, genialnie gmatwał historię i na zakończenie dawał coś czego nikt nigdy by się nie spodziewał. Niestety panowie Patrick Melton i Marcus Dunstan nie wiedzieli jak zaskoczyć widza i wciągnąć w swoją historię. Mimo iż ich pierwsze dzieło Piła 4 naprawdę dawało radę, to następne części są już żenadą. Gdy który zaczynałem oglądać którykolwiek z seansów, wiedziałem (mniej więcej) jak się skończy. Ostatnia część zawiodła mnie najbardziej. Od zakończenia 1 części chciałem dowiedzieć się co stało się z Dr Gordonem i w głębi duszy liczyłem, że to on podtrzyma dziedzictwo Jigsaw'a. Jednak nie chciałem żeby pokazano to w tak mierny sposób. W pierwszych 3 częściach nigdy nie zdarzało się to co przewidziałem, bądź miałem nadzieję, że będzie. To właśnie było siłą filmu, tym co trzymało na seansie. Pozostaje mi tylko uronić łezkę nad zniszczoną historią i mieć nadzieję, że nigdy nie będzie sequel'i, rebot'ów i remake'ów. Nie ładnie kopać leżącego.