Moim zdaniem nie sposób uniknąć takich porównań. Grupa ludzi zamkniętych gdzieś i przez kogoś przy czym nie mają oni zielonego pojęcia o co chodzi, poza tym, że muszą się wydostać bądź przeżyć. Tyle tylko, iż "Cube" miał klimat. Miał, w przeciwieństwie do "Piły II", wyrazistych( i dobrze zagranych! ) bohaterów, trzymał w napięciu, był po prostu dobry. Kto natomiast szukałby jakiegoś napięcia( które jednak powinno chyba cechować takie filmy ) "Piła II" nie oferuje NIC poza kilkoma krwawymi scenami, które szczerze mówiąc pojawiają się w wielu innych filmach. Fabuła naciągana i wyraźnie widać dążenie do takiego zakończenia, aby płynnie przejść do "Piła III". Muzyka lipna. Cóż, jak można się domyślić, uważam ten film za totalną kichę i odradzam z całych sił. A czy znalazły się jakieś plusy? Może realistyczne dźwięki i scena ze strzykawkami ;-). Aż boli...
A ja wprost przeciwnie uważam, że muzyka jest świetna, aktorzy w porządku i zakończenie bardzzz mnie zszokowało! I bardzo dobrze, bo mam nadzieje, ze będzie ta "Piła III"