Muszę przyznać, że o wiele bardziej podobała mi się pierwsza część. Te nagłe zwroty akcji i ciągłe trzymanie widza w napięciu.
"Pile II" czegoś zabrakło... mi oglądało się to jak kolejny horror nagrany jak "Cube" lub coś w tym stylu. Robiły na mnie jednak wrażenie wymyślne pułapki Jigsawa, więc film oceniam na 6/10.