film był nawet fajny ale oczywiscie 100 lepsza pila 1. zajme sie wiec od razu najfajniejsza czescia filmu, ktora niestety tez nie jest dopracowana:
1. nikt nie byl laskaw sie przedstawic. caly urok pierwszej pily to przeciez te teksty "hello doctor gordon/adam/seb/itd". a tutaj nawt nie wiem jak sie nazywa polowa bohaterow. koperty byly bodajze tylko dla trzech. (xavier, obi i ktos jeszcze)
2. troje to juz tlum. to bylo troche naciagane. w tym pokoju na poczotku bylo ich tyle, ze az sie prosili zeby na koniec wszyscy wymarli.
3. ten facet w masce na samym poczotku okazal sie strasznym kretynem. jak ogladal film od jigsawa to stal spokojnie, dopiero potem zaczal sie rzucac i zerwal sznurek ze stoperem. w ogole slepy byl ze go nie zauwazyl, chociaz widzial tylko na jedno oko
4. to chyba najwazniejsze - to byl drewniany dom!!! ci wszyscy ludzie mogli z tamtond jakos wyjsc - przeciez xavier mial ta maczuge! ok, za drzwiami byla krata, ale co z reszta domu? john chyba nie zbudowal jakiejs fortecy na okolo? nie mogli wybic dziury w scianie albo desek w oknie?
5. kamery - w pierwszej czesci bylo cacy - kamera za kuloodporna szyba - a tutaj co? normalnie w rogu pokoju. a co by john zrobil jak by taki maczo xavier rozwalil je ta maczuga? koniec reality tv a to przeciez nie lezy w interesie johna
6. ten obi tez byl slepy jak zdejmowal strzykawke w piecu. ludzie jak sie zostalo uprowadzonym przez takiego cwaniaka jak john to trzeba patrzec troche za co sie ciognie
7. i jeszcze zdziwienie i lekkie rozczarowanie - amanda jakos nie jest wiarygodna jako pomoc johnowa. pewnie juz troche zeshizowala przez te wszystkie narkotyki i zabawe z kluczem w zolodku kolegi
a teraz ostatnie i najciekawsze -lazienka. bardzo mi sie podobal motyw z powrotem do pierwszej czesci - to byly najlepsze sceny w calym filmie, szczegolnie ta z numerkami na karku i jak macho sobie wycinal skore z plecow (pewnie z powodu muzyki). no i oczywiscie detektyw na koncu zamknienty znowu w lazience. to bylby ciekawy pomysl na trzecia czesc ale chyba nic z tego nie wyjdzie. i wracamy do pytania odwiecznego:
CZY Z TEJ DURNEJ ŁAZIENKI MOŻNA UCIEC CZY NIE?
adam nie uciekl co bylo widac, chociaz moim zdaniem mogl, bo:
-mial zapalniczke (chociaz swiatlo bylo zgaszone)i ubrania seba do spalenia
-mial seba do zjedzenia (to juz drastyczna opcja)
-mial pistolet seba!!!!!! z pelnym magazynkiem, bo seb go zmienial w domu gordonow!!!! mogl przestrzelic kajdany i wyjsc!
-a w ogole powinien go john wypuscic bo mu powiedzial ze klucz byl w wannie. nie adama wina ze klucz splynal z woda
A SKORO ADAM MOGL TO DETEKTYW TEZ MOZE!
chyba ze amanda z johnem wszystko zabrali, a pewnie zabrali...
ufff...
no to co o tym sadzicie?
po 1 Amanda od poczatku wydała mi sie podejrzana,jakos za dobrze sie trzymała jak na osóbke zatrutą tym chemicznym świństwem....co do twych spostrzeżeń trudno sie nie zgodzić....generalnie "saw" miała jakis sens co do 2 widze tu chęc zarobienia pięniedzy..tak naprawde na chorych pomysłach tortur i ułomnosciahc ludzi ,którzy nie doceniają swego życia można dociągnąc i do 10 części....baa nwet całą sektę Johnów można zwołac...pomysłowi maniacy z hospicjum atakują...tylko po co???
Co do twojego pierwszego postulatu, że nie znamy imion postaci, to moge to tylko uzasadnic faktem, iż nie byli oni istotni dla jigsawa (tak to sie pisze?). Jego celem był pan policjant i pośrednio jego syn. Brak kaset można wywnioskowac z faktu, że przegrali nie otworzyli tamtych drzwi przy szczykawach, moze za nimi były kolejne kasety i zadania dla reszty.
Przepraszam, że 2 razy pisze ale przypomniało mi się coś. Zauważyliście, że przy tym kluczu ze szczykawek wyciągniętego było przyczepione jedno antidotum... Co się z nim stało? (bo raczej mi sie nie przywidziało prawda?)
Co do Adama z jedynki to Jigsaw posłużył się nim chyba tak samo jak większością ludzi z 2 miał być tylko "towarzyszem" dla Gordona
Miał szanse się wydostać... gdyby nie zaczął się miotać na początku, tak samo Michael (gościu z Venus Fly Trapem - z początku filmu) gdyby się nie zaczął miotać to pewno miałby całe wieki aby se wyskrobać oko.
A ten gościu co miał zabić rodzinkie Gordona to Zepp a nie Seb :P
Przeciez to oczywiste, że gdyby wszytko było by tak oczywiste jak to napisał kinoman czek, to przecież filmu by wogule nie było. Najbardziej w Pile 2 oczywiście podobało mi sie zakończenie, nikt się go nie mógł chyba domyśleć.
też mysle że jednak dwójka jedynce nie równa i zastanawia mnie kilka takich prostych kwesti. ta nasza sliczna brunetka co wsadziła rączki do pódełeczka z którego juz ich wyciągnąć nie mogła( prosze powiedzcie mi tak na logike ona wsaziła jedną rekę w to pudło i nie bardzo mogła sięgnąć po tą strzykawkę to po jasną cholere wsadzała drugą (ja nie wiem dlaczego mam taki odruch że jak mam wyciągnąc rekę jak najdalej to używam jednej)) druga sprawa zakończenie powiedzcie mi co każdy by z was zrobił jak by był pod wpływem adrenaliny byś był zdesperowany i do tego lubił z czasu spuscić komuś wpiedol i szedł z pistoletem wycelowanym w wanne a tu nagle z wanny wyskakuje coś czego poznac nie mozesz ( ja bym strzelał odruchowo a ten nasz policjant chyba nie był filozofem a jednak postanowaił przemysleć sytuacje heh
Zacząlem oglądac film od nowa i znowu kilka nieścisłosci zauważyłem, otóż jak to sie stało że dopiero w drugiej cześci polichjantom przyszło na myśl sprawdzić firme która wykonała tą smeiszną maseczkę która sie zamknęła [bop chyba takich maseczek nie produkuje sie masowo]. Druga sprawa dlaczego john postanowił umrzec przeciez przez cały fuilm opowiadał że on docenia nawet napicie sie szklanki wody że sam wybrał żeby jednak żyć w swoim wypadku samochodowym a na koniec jednak zginął. jeszce jedna sprawa jak to sie działo że kaseta zawsze zaczynała leciec gdy osoba budziła sie z narkozy?? (tylko nie mówcie że leciałą w kółko bo chyba cięzko by było koledze obudzić sie akurat w momencie gdy kaseta zaczyna grać od nowa) Zreszta w pierwszej cześci jakoś to wszytko było zrobione logiczniej zanij go a wyjdziesz albu utnij sobie noge i też wyjdziesz. Natomiast w drugiej cześci nikt takiego wyboru nie miał( gdzie byś nie wszedł jakiego zadania byś nie miał było ono nie do wykonania albo nie miałeś szans w nim przeżyć). Krótko reasumując film trzyma naprawde w napięciu ale do jedynki sie nie umywa na pewno lepszy od większości horrorów jednak .....
przeciez oni te kaset właczali... tam byl taki guziczek jak PLAY i sie włączało :|
a on chciał sie zabic zeby sie nie męczyc bo był chory na raka!!!
ale keidy przezyl ten wypadek, zrozumiał czym ejst zycie... :/
ufff, ludzie zacznijcie bardziej rozumeic filmy.. :|
no wiec zgadzam sie ze 1 byla lepsza....troche sie zmarczylam jak zobacyzlam koncowke tej pily 2....bo zadko sie zdaza ze tak wyrafinowany i inteligetny morderca ma wspolnika..i to jeszcze jego corka...nagiete to troche bylo:P Ale jak teraz detektyw jest zamkniety w laziece to tez ma co jesc przeciez...tyle trupow:D jeszcze z 1 czesci....bajka:D
nie ma co jesc raczej, bo mieso ludzkie krotko po smierci wytwarza tzw. jad. Staje sie po prostu trujace. No i "corka" to raczej przenosnia byla, fakt.
Mnie zastanawia, dlaczego nikt nie namierzył tej całej piwnicy. W końcu w pierwszej części kamera z piwnicy była bezpośrednio podłączona do komputerów w domu Dr. Gordona. Czyżby nikt nie zainteresował się nagle powstałą kawiarenką internetową w domu porwanego? :) Ale z drugiej strony wtedy nie byłoby drugiej części filmu... Przepadłoby tyle milionów $...
Jak wynika z obserwacji moich i przedmówców wszystkie te nie miały przeżyć. Przynajmniej tak pokazuje kamera (patrz np: scena gdy wyciągają antidotum z dołu ze strzykawkami i nikt go nie zarzywa, albo pojemnik ze strzykawką do którego wkładało sie rękę. Przy wyjmowaniu ręka zostałaby odcięta, ale i tak strzykawki nie dałoby się wyciągnąć). Ich zadanie było proste - utrudnić detektywowi wybór, wszak go otrzymał. Wskazuje na to fakt, że film w domu został nakręcony wcześniej i "pilarz" znał jego koniec. Dzięki temu mógł manipulować detektywem. Detektyw mógł albo działać, do czego miała skłonić go zbliżająca się śmierć syna, albo czekać jak chciał "pilarz", a wtedy obiecał mu, że syn przeżyje. A gdyby detektyw nie widział jak wszyscy po kolei umieraja, zmniejszając swoje szanse na ocalenie, to pewnie pertraktowałby nadal.
Mnie zastanawia, dlaczego w scenie, gdy Amanda z chłopcem uciekają drzwiami w podłodze, obok ręki Murzyna widać strzykawkę.
Ehh, albo wy jestescie skonczonymi kretynami i nie zrozumieliście niektórych elementów albo ten film był dla Was za ciężki. Dla kinomaniaczka aż za fest. W 1 masz tylko rację - szkoda, że kopert było tylko 3. Ale sens filmu nie opierał się na kopertach - to nie jest 1. Ty oczekujesz, żeby Saw II = Saw I - jaki to ma sens ?? Zapytam jeszcze jaki ma sens poznanie po imionach wszystkich "bohaterów" ? Tutaj jedynie masz znadz Amandę i syneczka. Tylko oni mają być pamiętani, że tak powiem, na odległość. Reszta spokojnie może być anonimami - nawet lepiej, że są. Nie wiem co doczepileś się do I sceny w filmie - koleś nie wie co się dzieje, nagle włącza mu się taśma, więc ogląda, bo zaraz na początku słychać te twoje istotne "hello Micheal" - ty byś zapewne olał to (lol) Co do kolejnego twojego "głupiego" zastrzeżenia - "w tym pokoju na poczotku bylo ich tyle, ze az sie prosili zeby na koniec wszyscy wymarli" - nie wypowiem się - skończony kretynizm. Jeśli chodzi o dom to jakbyś nie zauważył to nie były kraty, lecz zbrojenie. A skąd ta pewność, że do mjest drewniany ?? Bo ma wewnątrz panele ?? Inna sprawa - niby genialny morderca daje maczugę i zamyka w drewnianym domu, który można rozwalić. (lol) Jakbyś nie widział to większośc (wszyscy oprocz przypakowanego przygłupa) nie wierzą, że popełniłby taki błąd. Sparwa kolejna - kamery - nie dość, że są po całym domu porowieszane, to niespełniają funkcji podglądania i reagowania dzięki temu na to co się dzieje (saw I). Kolejna sprawa - Amanda- sam sobie odpowiedziałeś zeschozowana, lekko jebnięta - a resztę miałeś wytlumaczone w końcówce filmu. Co do kolesia w piecu - ok - mógł pomyśleć - ale nie dlatego, że wiedział kim jest John. Bo tego nie wiedziałl :P A strzykawka wisiała na nitce - no to ją szarpnął. A na ostatni punkt sam sobie odpowiedziałeś. Przynajmniej raz główka ruszyła.
P.S. Z ortografią kiepsko, więc do książek zamiast filmy oglądać.
Ehh, albo wy jestescie skonczonymi kretynami i nie zrozumieliście niektórych elementów albo ten film był dla Was za ciężki. Dla kinomaniaczka aż za fest. W 1 masz tylko rację - szkoda, że kopert było tylko 3. Ale sens filmu nie opierał się na kopertach - to nie jest 1. Ty oczekujesz, żeby Saw II = Saw I - jaki to ma sens ?? Zapytam jeszcze jaki ma sens poznanie po imionach wszystkich "bohaterów" ? Tutaj jedynie masz znadz Amandę i syneczka. Tylko oni mają być pamiętani, że tak powiem, na odległość. Reszta spokojnie może być anonimami - nawet lepiej, że są. Nie wiem co doczepileś się do I sceny w filmie - koleś nie wie co się dzieje, nagle włącza mu się taśma, więc ogląda, bo zaraz na początku słychać te twoje istotne "hello Micheal" - ty byś zapewne olał to (lol) Co do kolejnego twojego "głupiego" zastrzeżenia - "w tym pokoju na poczotku bylo ich tyle, ze az sie prosili zeby na koniec wszyscy wymarli" - nie wypowiem się - skończony kretynizm. Jeśli chodzi o dom to jakbyś nie zauważył to nie były kraty, lecz zbrojenie. A skąd ta pewność, że do mjest drewniany ?? Bo ma wewnątrz panele ?? Inna sprawa - niby genialny morderca daje maczugę i zamyka w drewnianym domu, który można rozwalić. (lol) Jakbyś nie widział to większośc (wszyscy oprocz przypakowanego przygłupa) nie wierzą, że popełniłby taki błąd. Sparwa kolejna - kamery - nie dość, że są po całym domu porowieszane, to niespełniają funkcji podglądania i reagowania dzięki temu na to co się dzieje (saw I). Kolejna sprawa - Amanda- sam sobie odpowiedziałeś zeschozowana, lekko jebnięta - a resztę miałeś wytlumaczone w końcówce filmu. Co do kolesia w piecu - ok - mógł pomyśleć - ale nie dlatego, że wiedział kim jest John. Bo tego nie wiedziałl :P A strzykawka wisiała na nitce - no to ją szarpnął (jak szarpnął pierwszą to nic się nie stało więc dlaczego miałoby się stać przy II-giej?). A na ostatni punkt sam sobie odpowiedziałeś. Przynajmniej raz główka ruszyła.
P.S. Z ortografią kiepsko, więc do książek zamiast filmy oglądać.
oooj rolex nie wywyzszaj sie tak chlopczyku, bo uwagi tutaj przedstawione przez przedmowcow sa calkiem logiczne (pomijajac bledy ort.). problem w tym, ze sam nie zrozumiales wielu z nich.
- oczywiste, ze slynna z 1 lazienke powinni namierzyc. w koncu byly tam 3 trupy + martwy detektyw w korytarzu. co to za problem namierzyc zrodlo transmisji.
- dom rzeczywiscie sprawial wrazenie drewnianego. a to co bylo za drzwiami to nie bylo zbrojenie ( zbrojenie wystepuje w konstrukcjach zelbetowych) tylko metalowe drzwi, badz krata.
- rzeczywiscie pulapki stracily swoj urok z jedynki. osoby w nie zlapane nie mialy raczej alternatywy dla swojej smierci.
P.S MAM DLA CIEBIE ZADANIE DOMOWE. ODNAJDZ BLAD ORT.(BLEDY) W SWOIM POSCIE MADRALO
hehe kolejny :P
Po pierwsze, nie zamierzam szukac w swoim tekście literówek, które się zdarzają mi nagmiennie, gdyż piszę bez patrzenia na klawiaturę a super biegły w tym nie jestem. Po 2. zbrojenie nie występuje tylko w konstrukcjach żelbetonowych (Twoje zadanie domowe to trochę więcej myśleć zani mcoś się napisze)
PS. ZBROJENIE (techn.) «stalowe wkładki w betonie, wzmacniające jego wytrzymałość; zespół elementów konstrukcyjnych wiążących, umacniających różnego rodzaju budowle»
Chyba nie trzeba wyjaśniać.
no widzisz rolex jaki ty glupi jestes hehhe
1. jesli "niespelniaja" nazywasz literowka to powodzenia analfabeto. "nie" z czas. piszemy osobno. tego gdzies ucza w 2 kl. pods. moze powinienes sie tam cofnac?? :p. nie uwazam siebie za jakas gwiazde ort. ale gdy widzimy ludzi, ktorzy sie tego czepiaja wtedy automatycznie wymagamy od nich czegos wiecej.
2. uuuu normalnie blysnales z tym pisaniem bez patrzenia na klawiature. skoro masz problemy z literowkami to polecam ci "mistrza klawiatury" nawet dla ciebie jest szansa, ze opanujesz pisanie bez patrzenia na klawiature. trenuj chlopcze trenuj...
3. gdzie ja napisalem ze zbrojenie wystepuje "tylko"!!! w konstr. zelbetowych ??? to co bylo za drewnianymi drzwiami na 100% nie bylo zbrojeniem.
4, no i nie podjales merytorycznej dyskusji tylko czepiasz sie bledow, ktore sam zreszta popelniasz
Hm, w 2 dużo nieścisłości. Cały film bije jedynie chęcią zrobienia kasy. Jednak Piła1 to chyba najlepszy film wszechczasów :)
Nie będę komentował bezsensownych uwag gostka. Jeżeli myślisz, że jesteś geniuszem i drugim panem układanką to człowieku uświadomie cię. Nie jesteś nim. Zastanówmy się moi drodzy nad jedną sprawą. Skąd nasz pan John miał kase na: metalowe drzwi x3 wielkości człowieka, grubości sumoki i otwierane małym kluczykiem takim jak do majtek cnoty. Następna super rzecz to elektroniczne zegary wbudowane w drzwi. Jeszcze inna to wanna strzykawek. Jeszcze następna to mocowane do sufitu, SZKLANE pudło. Nie będe wspominał, że gościówka mogła rozwalić je gołymi rękami, a jak nie to poszła by wyjąć maczugę z czarnej głowy. Przyjmując optymistyczną opcję, że przeszłaby obok grasującego Xaviera. A np. zatrzaskujące się na czas metalowe drzwi. Moim zdaniem to gościu poszedł, pozbierał złom, roztopił sobie, i sam zrobił dzrwi. A tak na serio to przecież miał wypasioną rętę. Jak miał raka! Nie wspomnę o kamerkach i monitoringu. Zamilczę mówiąc o trujących gazach z tokio i antidotach. I jeszcze uwaga do naszego polskiego pana układanki, który napisał ów podsumowującą piłę 2 wypowiedż:
1.Po co mamy znać poboczne, że się tak wyraże mięso. Ci, którzy mją nas interesować, są znani.
2.Człowieku ja ci powiedziałem co jest w tym filmie nacziągane. Wszystko inne to przy mojej uwadze niedociągnięcie, a nie naciąganie. A co chciałbyś powtórke z piły1?? Musi się czymś różnić.
3.Moim zdaniem to ty penie byś olał gościa i poszedł spać. Moim zdaniem to znalezli by cię po kilku godzinach jakbyś nastawiał w okół siebie stolce to by bezdomny po zapachu wyczuł, że się ktoś nie umył.
4.No comments. Ludzie, którzy umierają i ledwo chodzą vs. ściany. Fight!!
5.Gościu ty myślisz, że pierwsza myśl jaka im przyszła do głowy to głowy, to: "O!! Kamera zła!! Kmera patrzeć jak ja się masturbować!!!". Jakbym wylądował w takim pokoju, to przed zaliczeniem zawału pomyślałbym, że może pomogą komuś z odnaleziieniem tego pokoju.
6.Nie no! Obi to przecież prorok. CZłowieku słuchaj! Zdesperowana osoba walcząca o życie tylko może się miotać i nie myśli napewno racjonalnie. Ale miał wyjście z tej sytuacji i nie wiem czy zauważyliście. Cytuję: "Pamiętaj. Gdy jesteś w piekle, pomóc może ci tylko diabeł." Kiedy w piecu wybuchł p0ożar to widać było pokrętło i narysowanego obok diabła, wskazującego na pokrętło. John nigdy nie kłmie, jego zasady śa proste, gdyby wszyscy ich słuchali byłby Happy End. Ale skąd ludzie mogli o tym wiedzieć i siedzieć spokojnie podczas gdy im samym i rodzinie grozi śmierć.
7.To z Amandą to moim zdaniem konieczne posunięcie. W każdej pile jest porywający koniec.. Czyż nie porwał nas i w 2?? A i jeszcze jedno. Synek policjanta i Amanda moim zdaniem zarzyli wcześniej antidotum, bo jakoś ich nic nie ruszyło. I niech nikt mi nie pisze, że jak go wyciągali z sejfu to nie czuł się za dobrze i to napewno przez ten gaz od skośnookich debili. Poprostu miał doprowadzany tlen. Ponieważ po pierwsze jest tam duszno i mało tlenu dochodzi do środka, jak nie w ogóle, a pozatym podzczas stresu człowiek potrzebuje więcej tlenu, bo serce bije szybciej i wszyskie funkcje życiowe są zagrożone. Taki mechanizm odpornościowy naszego organizmu.
8.W jedynce wątpie, że wyciągnęliby adama, ale w dwójce powinni go wyciągnąć z łazienki. Mam nadzieje, że w zbliżającej się Pile 3 będzie dla mnie miła niespodzianka. A i jeszcze jedno. Koleś. Na nmastępny raz patrz uważniej, a potem sądż film. Nasz super-man adam nie mógł przestrzelić łańcóchów. Dlaczego?? Dlatego, że gdy nasz żywy trup John wstał, to nasz może nie mało rozumny, ale zdesperowany Adam wycelował w naszego Układankę. Na szczęście producentów filmu i nieszczęście Adama John Poraził go prądem. To jedyny minus filmu Piła 1. Skąd prąd?? Ale to napewno moim zdaniem niebyłoby take drogie, albo jeszce Układanek sam sobie to skąbinował, bo mózg miał nielichy. W jedynce są tylko 2 kamery i kilka monitorków. Nie chce usprawiedliwiać scenarzysty ale mogł tam to jakoś skombinować.
Odpisujcie!! Mam nadzieje, że po przeczytaniu mnie poprzecie.