że ta część dzieje się pomiędzy pierwszą, a drugą, a jest, przynajmniej w mojej ocenie, o wiele mnie przemyślana niż Dziedzictwo, która miała być debiutem Jigsawa. Chodzi mi o to, że Dziedzictwo miało jakiś taki większy rozmach. Tu natomiast wygląda jakby chłop dopiero zaczynał i nie poznał jeszcze swojego stylu.