Właśnie dziwne ze ona ocalała heh

Też się nie zawiodłem, podobała mi się ta cz. Znowu fabuła była przemyślana , przynajmniej wg mnie.
Chociaż moment z młotkiem ... "najpierw stopę..."
ale dlaczego ? gdyby najpierw połamała nadgarstek spadłaby na ziemię i oszczędziła by sobie przypiekanka.
owszem stopę też trzeba by było bo by się nie wydostała, no ale nic by ją nie przypiekało jak na rożnie. no ale właśnie, nie było by tego całego rożna.
No i końcówka mocno zawiła , mózg - pomimo iż chory - to John miał naprawdę niezły. żeby tak to zaplanować i pokierować by koniec końców znaleźli się w tym pokoju.
początek też mi się podobał z tym chłopakiem i jego palcami i nagle pyk, zdziwko hehe :D
ogółem całkiem udana cz.

też wydawało mi sie to dziwne z kolejnością. Jednakże odpowiedź jest prosta. Blondyna chciała, by każdy ze wspólników zginął, dlatego taka kolejność zasugerowała Gabrieli. By ta raczej się upiekła.

a ma to sens. nie pomyślałem o tym

Ona chciała żeby zginęli i miała przy tym frajdę, socjopatka

Po komentarzu zgaduję że masz jakieś 14 lat xD

mniej. coś koło 7 i pół