Snape zabił Dumbledore'a.

:D

Lepiej obejrz ;)

*obejrzyj

No wiec tamta Pila miala jego corke i zone i przetrzymywala. Potem byly wspomnienia tego czarnoskorego policjanta(?) bo on mial juz przejscia z ta Pila. Poznoej okazalo sie ze ten Adam zna tego Gordona bo robil mu zdjecia, byl detektywem i sledzil go jak blondyn chodzil na panienki, co zlecil mu murzyn. A zakonczenie bylo takie ze murzyn zginął (chyba) w walce z takim brzydkim zboczonym wozkarzem lub pielegniarzem ze szpitala ktorego znal Gordon. I wiec najpierw dla widzow to on zostal przefstawiony jako Piła. A i w miedzy czasie corka i zona doktorka sie uwolniły. No wiec do doktora zadzwonil telefon, ale ze ten nie mogl go siegnac to odcial se noge (przypominam ze byl przykuty do lancuchow). A i czas na ,,ta gre" sie skonczył. Wiec ten zły pielegniarz(?) ,,Piła" wkurzyl sie bardzo ze zona i corka gordona uciekły i w ramach zemsty chcial pojsc do tego budynku gdzie przetrzymywani byli Gordon i Adam by zabic Gordona. W miedzy czasie zszokowany i pelny adrenaliny gordon po odcieciu nogi wpadl w histerie i w koncu podczolgawszy sie do tego zabitego na srodku co lezal tam caly czas wzial od niego bron i strzelil do Adama. Tamten padl na ziemie. W tej chwili przyszedl zboczony pielegniarz i na widok ciala Adama powiedzial do lekarza ze trudno i juz po czasie wykonal zadanie wiec sie nie liczy i wycelowal do niego bron, jednak okazalo sie ze Adam zyje i rzucil sie na ,,Piłe" i tlukl go tak dlugo az go zabil. Gordon powiedzial Adamowi ze poczolga sie po pomoc i wyszed...poczolgal sie po pomoc. I w tej vhwili zdarzylo die cos czego sama do konca nie zajarzylam bo ten trup co tam caly czas byl okazal sie nie byc trupem tylko Pila, co wyjasnilo ze pielegniarz byl tylko jego sluga do wykonywania polecen i zabawy a prawdziwa Pila wciaz zyje. A i te drzwi sie zamknely co dkazalo Adama na pewna juz na pewno smierc.
Staralam sie mam nadzieje ze to docenisz, za wszelkie bledy przepraszam. Dobranoc ide spac

Serio? XD

Co?

Koleś trolluje, a ty się wysilasz marnując ok. 10 minut.

Oj tam oj tam. Mam dobry uczynek na koncie :) po za tym nudzilo mi sie wtedy...