Jest coś w tym filmie, mimo tej ciężkiej psychodelii wciąga. Oczywiście obraz nie dla każdego i nie na każdą okazję.
Jest to film na bezsenną noc.
Mojego ojca odrzucał na kilometry ten film, ja natomiast pochłonąłem go czym prędzej, uznałem za najlepszy w dorobku Darrena Aronofsky'ego i obejrzałem go aż trzy razy.