Pi

1998
7,4 111 tys. ocen
7,4 10 1 111404
7,0 34 krytyków
Pi
powrót do forum filmu Pi

Sięgnąłem po ten film, ponieważ byłem świeżo po obejrzeniu Requiem dla snu i chciałem zobaczyć wcześniejsze dzieło reżysera... I muszę powiedzieć, że film, z jednej strony uważam za świetny i na pewno oryginalny, ale z drugiej zawiodłem się trochę... Film oglądało mi się dość łatwo, nie mówię oczywiście, że mogłem zrozumieć istotę tych liczb tak jak główny bohater... ale po za tymi liczbami kreował się przede mna czysty obraz i przesłanie. Główny bohater pochłonięty liczbami zapomina o życiu normalnego człowieka i na końcu porzuca możliwość ostatecznego poznania i cieszy się normalnym życiem, zobaczył do czego nadmierna wiedza doprowadziła jego i jego przyjaciela i dał sobie z tym spokój. Moim zdaniem mogliby sobie darować to cukierkowe zakończenie, ale z drugiej strony bardzo szanuję talent Anorofsky'ego więc zakładam, że miał w tym swój jakiś cel (choć może Darren po nakręceniu Pi uznał, że szczęśliwe zakończenia to nie to i dlatego Requiem dla snu kończy się tak a nie inaczej ;))... Najbardziej zamaskowany w tym filmie (choć również dość dobrze widoczny) jest głód emocjonalnego związku (cytując Kubę z Poranku kojota :D) głównego bohatera, widać, to kiedy przylizuje włosy kiedy puka do sąsiadki która go trochę przeraża, ponieważ pewnie nigdy nie był z kobietą, albo to, że dostaje okropnego bólu głowy kiedy słyszy jak za ścianą jęczy z rozkoszy jakaś kobieta.

Pozostają jeszcze oczywiście motywy religii żydowskiej (najstarszej na świecie), i inne, ale nie powiem, żeby film mnie motywował do dalszego zgłębiania tych wątków...

jeżeli coś pominąłem wytknijcie mi to proszę :P

film i tak był dla mnie dobry, oceniam 8/10