moim zdaniem jest to najlepszy film z tego gatunku jaki kiedy kolwiek widzialem pokazuje on w zrozumialy sposob jak mysli umysl typowo matematyczny(sam mam podobnie) jasne dla wielu osob to wyglada jak zaburzenia maniakalne lub paranoidalne ale prawda jest taka ze bije on na glowe piekny umysl pod wzgledem przedstawienia tego co dzialo sie w glowie bohatera byl bym bardzo wdzieczny jezeli ktos podesla by mi podobne filmy
Mi się zdawało że ten kobiecy głos na samym końcu do którego próbował się przytulić podczas zapaści to był głos Boga. Kojący jak miłość. Zrozumiał to lub nie zrozumiał ale wiedział ze ludzie będą ginąć próbując się dowiedzieć. Więc nie zdradził cyfry nikomu. Okaleczył się by zapomnieć bo liczba by go zabiła lub pojął wszystko na poziomie ponad cyframi i zaznał spokoju?
W sensie liczba = Bóg = miłość. Miłość jest w każdym człowieku tzn Bóg jest w każdym, czyli i w nim samym, czyli on jest Bogiem?