Więc wjechał nią w swoją głowę, przeżył, uszkodził mózg, ale zarazem stał się szczęśliwy, wolny od przekleństwa geniuszu?
Tak to odebrałem, proszę Was o "wersyfikację założeń" ;)
Moim zdaniem chodzi o symbol. Symbol bezsensownej walki z góry skazanej na niepowodzenie, którą jednak udaję się po części wygrać głównemu bohaterowi. Stał się wolnym od bólu, ale i też wolnym od swego geniuszu człowiekiem.