...godny polecenia fanom Davida Lyncha. "Pi" jest mniej skomercjalizowana wersja pozniejszego- na pewno bardziej znanego- filmy Aronowskyego "Requiem for a dream". Po obydwu tych filmach widac, ze rezyser ma juz swoj- bardzo charakterystyczny- styl i wydaje mi sie, ze to do ludzi podobnym jemu czy Fincherowi nalezy przyszlosc swiatowej kinematografii.
Niechce w żaden sposób cię krytykować ani ci czegoś tłumaczyc, ale pisząc fantastyczny film lub książka daje do zrozumienia że taki jest gatunek tego filmu bądź książki. :) pozdro
heh...bardzo ciekawa uwaga, nie zwrucilem uwagi na to, ze ktos wogole moze pomyslec w ten sposob. Ale wydaje mi sie oczywiste, ze piszac w komentarzach o filmie slowo "fantastyczny" nie mialem na mysli jego gatunku, a chcialem wyrazic swoj zachwyt nad nim.
... może troche przesada z porównaniem do filmów Lyncha, który kręci bardziej zakręcone filmy i tym samym trudniejsze niż Aronofsky... chociaż zauwazyłem jedno podobieństwo... oglądając film "Pi" klimatycznie skojarzył mi się troszke z "Głową do wycierania". Ogólnie rzecz biorąc Aronofsky jest reżyserem, który wytacza nowy styl, podobnie jak wspomniany Lynch czy Fincher, jak również Oliver Stone, a także Quentin Tarantino...