Jeszcze nigdy zaden film nie zrobil na mnie takiego wrazenia. Ni cierpie matmy, ale to co innego.Po jego obejrzeniu cala noc nie spalam, myslalam nad sensem swiata, dochodzilam do przerazajacych wnioskow i strasznie sie balam. Mialam wrazenie, ze mam wysoka goraczke.Film nieziemski, ale chyba nie bede go chciala ogladac drugi raz, mam za slabe nerwy. I ten klimat,niesamowicie sugetywne ukazanie swiata widzianego przez chorego, cierpiacego czlowieka.Brrrrrr...