Jako fan genialnego filmu Predator, zarówno 1szej części jak i 2giej (bo reszta Predatorów
to wg mnie kpina) odstraszam przed tym filmem - to kopiowany gniot klasyka z Arnim w roli
głównej. Myślałem że czymś mnie to zaciekawi, ale niestety po pierwszych dwóch kultowych
częściach nikt później nie zrobił nic choćby w połowie tak dobrego pod względem akcji i
klimatu. (do dziś mam niesmak i odbija mi się po remake'u predatora z pianistą [a. brodim]
w roli głównej) Także odradzam, szkoda czasu! Jedyny plus to niezła główna bohaterka i 1/3
filmu tj początek - dalej film się tylko pogrąża.
Zgadzam się. Ten film to nic innego jak zrzynka z "Predatora" i momentami "Zejścia" - postacie dzikusów zaś to chyba odświeżone kostiumy uruk-hai z "Władcy pierścieni" :-)
Ogólnie cienko, dla mnie max 5/10
A ja się dopatrzyłem mieszanki kilku filmów, owszem Predatora ale i Lost oraz Zejście
Hmm faktycznie trochę podobny do predatora i kilku innych filmów ale ja daje 6.,, Pytacie dlaczego... odpowiem wam " jesli sie odpowiednio podejdzie do tego filmu i wkręci się w klimat to wypada on całkiem niezłe. A kolejna sprawa jest moim zdaniem fakt ze nie powinno sie oceniać filmu przez pryzmat innego filmu (wyjątkiem są remake ) dlatego ze każdy scenarzysta / reżyser jest w pewnym sensie artysta i może mieć własny pogląd na kreowanie filmu.