ale tak się połączyły, że wyszedł zakalec. Jakoś nie do końca wiadomo o co dokładnie chodzi. Jakby został bardziej rozbudowany wątek między przyjeżdżającym synem do ojca i ukazane ich relacje, to przyniosłoby więcej pożytku. Coś ktoś miał jakiś zamysł, ale a wizja nie została należycie zrealizowana.