To nie jest film o ładowaniu na księżycu- to tylko tlo. To film o tym jak żyć ze stratą najbliższej osoby...
Też to czułem mocno.
Gdy starał się o pracę przyznał, że strata córki będzie miała jakiś wpływ na jego pracę. Po obejrzeniu filmu odniosłem wrażenie, że mogła mieć bardzo duże. Praca była dla niego ucieczką od bólu... i może dzięki temu osiągnął w niej takie mistrzostwo.