PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=782196}

Pierwszy człowiek

First Man
7,2 69 636
ocen
7,2 10 1 69636
7,1 44
oceny krytyków
Pierwszy człowiek
powrót do forum filmu Pierwszy człowiek

Niemal dokementalna praca kamery, wspaniała jak zwykle przy filmie Chazella zabawa dźwiękiem i główny bohater zdjęty w końcu z cokolu i uczlowieczony. To nie jest bryk z zycia Armstronga a próba oddania uczuć i emocji czlowieka, który stał się symbolem dla świata. Kosmonauci są pokazani niczym żołnierze, tak jak żołnierze służą nie tylko krajowi ale i historii. Cena jest tu pokazana i jest ona wysoka. Armstrong pokazany został jako czlowiek, który miał cel i go osiągnął, twardy facet a film mocny i bardzo realistyczny. Oddano realia lotów wzorcowo, z niemal chirurgiczna precyzją pokazując kazdy detal. Aktorstwo na bardzo wysokim poziomie. Swuetna chemia między aktorami. Kolejna zabawa formalna Damiena zakonczona ppełnym sukcesem!

ocenił(a) film na 9
JohnTheBrave

Absolutnie się zgadzam! Bardzo przeżyłam ten film i smutno mi się zrobiło jak znajomi powiedzieli że cały film czekali na coś co nie nadeszło... chyba oczekiwali ufoludkow na księżycu -zazartowalam ;)

maggy14

Czekali na Stanleya Kubricka pewnie ; )

JohnTheBrave

Oscary się posypią.

obleh

Na to liczę ale wyścig się dopiero zaczyna, jeszcze nie wszystko miało premierę ale "Pierwszy Człowiek" to jak na razie film roku jak dla mnie i trudno będzie go "przeskoczyć" innym twórcom.

ocenił(a) film na 8
JohnTheBrave

Za film raczej Oscara nie wygra, a na pewno nie przy tak silnej i wyraźnie bardziej wychwalanej konkurencji: A Star Is Born, Roma, The Favourite, Green Book - nie każcie mi do tej listy dodawać "Black Panther", bo nigdy nie traktowano kina komiksowego na poważnie w Akademii i zjem własne buty jeśli Marvel dostanie choć jedną ważną nominację. Za reżyserię też wątpię czy dostanie, bo Chazelle'owi Akademia nie wciśnie raczej drugiego rycerzyka w tak młodym wieku, Gosling, Foy i scenariusz na 90% załapią się na nominację, ale raczej nie na statuetkę. W kategoriach technicznych to podejrzewam jednak, że ten film może jednak królować - montaź, efekty specjalne, dźwięk, montaż dźwięku, a może nawet i zdjęcia czy muzyka.

kryst007

Krytycy nie wychwalaja "Green Book" , dobry acz bez szału z tych recenzji wynika , co innego "The Favourite" tam faktycznie widać wysokie noty ale wątpię by pod kątem rezyserii był lepszy.

użytkownik usunięty
kryst007

"Green Book" będzie nominowane, ale nie wygra raczej w BEST PICTURE. Mahershala Ali może zgarnąć drugiego Oscara w swojej karierze i to raczej wszystko co ten film wygra. "If Beale Street Could Talk" będzie walczyć z "Romą", "The Favourite" i "A Star is Born" o zwycięstwo, nie "Green Book".

ocenił(a) film na 6

Prędzej Viggo niż Ali.

użytkownik usunięty
Kuba_Marciniak

Viggo Mortensen będzie nominowany na pierwszym planie, gdzie z Bradley Cooperem czy Christianem Balem ma raczej marne szanse :P Ali w swojej kategorii nie ma tak mocnej konkurencji, przynajmniej tak mi się wydaje.

ocenił(a) film na 6

Bale nie ma żadnych szans na wygraną, "Vice" za późno dołączy do wyścigu, będziemy mieli powtórkę z "Phantom Thread" i roli DDL - tylko nominacja. Viggo zbiera rewelacyjne recenzje po Toronto a i jest jednym z tych aktorów którzy wygrać powinni już dawno. Cooper faktycznie jest jakimś zagrożeniem, zwłaszcza, że zgarnie od 4 do nawet 6 nominacji i dziwne by było jakby nagrody mu nie dali.

Ali niby szanse też ma, ale szczerze wątpie,że go znowu tak szybko nagrodzą. Na razie w tamtej kategorii faworytem jest Chalamet.

użytkownik usunięty
Kuba_Marciniak

Chalamet już dawno przestał być faworytem w tej kategorii. On najwyżej może na nominację liczyć. Myślę, że Sam Elliot za "A Star is Born" ma znacznie większe szanse na wygraną od Chalameta, bo ma w końcu rolę w filmie, który może wygrać BEST PICTURE. Richard E.Grant za "Can You Ever Forgive Me?" jest bardzo wysoko notowany w przewidywaniach, więc on też. Od kiedy Stephan James jest jednak w kategorii pierwszoplanowej, to nie wiem kto jeszcze ewentualnie może wygrać. Bryan Tyree Henry jest kimś zupełnie nowym w tym wyścigu, za "If Beale Street Could Talk", więc myślę, że on może być nominowany i walczyć o Oscara, jeżeli ma dobrą rolę. Dużo mówi się też o ewentualnej nominacji dla Steve'a Carella albo Sama Rockwella za "Vice". Nie ma opcji, aby Chalamet wygrał za film, który otrzymuje nie najlepsze recenzje. Mahershala Ali jednak jest faworytem w chwili obecnej i nie widzę przeszkód w tym, by znowu tak szybko go nagrodzili.

ocenił(a) film na 6

Patrząc na różne portale, zestawienia i pierwsze nagrody to własnie Chalamet zdaje się mieć pierwszeństwo. Elliot to co najwyżej nominacja. Grant jest faktycznie dość mocnym kandydatem, Ali z tego co czytam jest b.dobry, ale jednak wypada gorzej od Viggo, gdyby to nie była kategoria aktorska to może i tak, ale Akademia rzadko nagradza w tak krótkim odstępie czasu tego samego aktora.
Chalamet miał w tamtym roku wielkie wsparcie od wszelakich kół krytyków, mogą chcieć mu wynagrodzić zeszłoroczną porażkę.

użytkownik usunięty
Kuba_Marciniak

I przypomnę, że Daniel Day-Lewis nigdy nie był faworytem do wygranej w tamtym wyścigu. Cały czas był nim Oldman, od początku do końca :P

ocenił(a) film na 6

Podobnie jak Bale nigdy nie był w tym roku ani nie jest.

użytkownik usunięty
Kuba_Marciniak

Cooper jest głównym faworytem w tej kategorii, ale Bale jest na drugim miejscu zaraz za nim. Poza tym, Bale wcześniej był faworytem, zanim jeszcze krytycy i w ogóle świat zachwycili się Cooperem :P

ocenił(a) film na 6

Tylko, że podstawowa sprawa - "Vice" dotrze do większości krytyków i innych kółek już po wielu rozdaniach kiedy faworyci już się ewidentnie wysuną na prowadzenie a każdy będzie miał swoje mocne typy. Ta sama sytuacja jak "Silence" czy "Phantom Thread", żeby daleko nie szukać. Nie widzę żadnych szans dla Bale aby wskakując w drugiej połowie sezonu pokonał kogokolwiek.
Viggo od czasu Toronto znacząco podskoczył. Na dodatek można założyć, że zapewne zagrał lepiej od większości kandydatów. jego na dodatek Akademia nie doceniła jeszcze. Stawiam go ponad Balem. A mamy jeszcze Roberta Redforda (niby nic, ale kończy karierę i dobrze oceniona rola - spora szansa na nominacje).


Wracając do DDL - jasne, Oldman był faworytem z powodu postaci, ale nie zdziwiłbym się gdyby z odpowiednio poprowadzoną kampanią i ZNACZNIE wcześniejszą premierą Daniel go wyprzedził czy przynajmniej zabrał kilka nagród. Bo to jest jednak DDL i zakłamaniem rzeczywistości byłoby stwierdzenie, że gość z urzędu nie jest pierwszym do odebrania Oscara.

Bale nie ma też aż takiego bohatera jak Oldman żeby to całkowicie przeważało na jego korzyść.

użytkownik usunięty
Kuba_Marciniak

Akurat "Phantom Thread" dostawało nagrody już miesiąc przed światową premierą, bo krytycy zazwyczaj dostają kopię tych wszystkich filmów od dystrybutorów czy tam od kogo. SAG nie nominowało Day-Lewisa, bo ponoć nie wszyscy zdążyli obejrzeć ten film przed ogłoszeniem nominacji albo w ogóle zaledwie garstka osób go obejrzała, lecz późna data premiery nie przeszkodziła większości (o ile nie wszystkim) stowarzyszeń krytyków, by nominować, a nawet nagrodzić zarówno Day-Lewisa, jak i samego Andersona. I nominacje dla tego filmu i tak były ogromnym zaskoczeniem, bo poza Day-Lewisem, muzyką i kostiumami raczej mało kto się spodziewał, że nominują ten film w reżyserii, aktorce drugoplanowej i filmie. I myślę, że "Silence", które ostatecznie dostało nominację tylko i wyłącznie za zdjęcia, jest średnio trafionym przykładem. Zobaczymy, jak będzie z "Vice", ale myślę, że kopie tego filmu trafią do krytyków i członków SAG. Nawet, jak nie nominują Bale'a do SAG, bo znowu zaledwie garstka osób może zobaczyć ten film, jak "Phantom Thread", to szanse na Oscara i tak cały czas będzie miał.

Redford co najwyżej do SAG i Critics Choice będzie nominowany. Nie ma kompletnie szans, jeżeli chodzi o Oscary. Myślę, że na chwilę obecną Bale, Cooper, Gosling, Mortensen i Eastwood raczej mają te nominacje. Lucas Hedges raczej odpada, bo widzę, że coś mało się o nim mówi od jakiegoś czasu.

ocenił(a) film na 6

Ale oczywiscie wszystko moze sie wydarzyć ;) czeka nas ciekawa edycja.

użytkownik usunięty
Kuba_Marciniak

No a jak nie Eastwood czy Gosling, to Ethan Hawke albo Stephan James. Tak myślę.

ocenił(a) film na 5
kryst007

Całe szczęście, że film nie został nominowany do Oskarów w głównych kategoriach, bo straciłbym resztki szacunku do akademii filmowej. Dostał jedynie nominację w kilku kategoriach technicznych, tak jak podejrzewał kryst007 - najlepsze efekty specjalne, najlepsza scenografia i najlepszy dźwięk.
Tutaj lista nominowanych:
https://www.filmweb.pl/awards/Oscary/2019

ocenił(a) film na 9
JohnTheBrave

ah ta koncowka.ah to ladowanie.Ah ta muzyka.Mmmm.Wciska w fotel.

JohnTheBrave

Mówiąc szczerze, to akurat praca kamery jest jedną z rzeczy, które mi w tym filmie przeszkadzały i wybijały z historii. Rozumiem zamysł, ale ta latająca kamera i porozmazywany obraz tylko mnie irytowały (chyba że to wina kopii posiadanej przez moje kino, ale połowy filmu nie było wogóle widać).

Rukiija

Tak samo, jako końcowe sceny (te pokazujące lądowanie), tu nie do przejścia było dla mnie emanowanie patosem, które kompletnie rozwaliło mi całość filmu.

Rukiija

Patos? Emm, raczej nie bardzo, facet uporal się z żałobą, poruszajaca scena z kraterem i później zwyczajnym gestem, bez słów oznajmia żonie że już wrócił. To jak odbierał to wydarzenie cały świat zostało pokazane w kontrze z tym jak on to odbierał, owszem i dla niego był to sukces ale nie pusty, z samą flagą na całym ekranie a on tym czynem oddał hołd tym, którzy odeszli, przede wszystkim córce. To była poruszająca scena, podobnie jak ta z łóżkami na początku filmu. Latająca kamera miała oddać realia 1:1 , skoro istnieje coś takiego jak found footage to czemu nagle ta technika prawidłowo uzyta w tym filmie razi? Oddano realia przebywania w kabinie wzorowo

JohnTheBrave

Może dlatego nie znoszę też FF

ocenił(a) film na 9
JohnTheBrave

Dźwięk w tym filmie to majstersztyk. Coś niesamowitego obejrzeć ten film w imaxie.
Całym ciałem czułam ich lot Gemini, czułam jakbym była w kabinie. Księżyc moim zdaniem troszkę przeciagniety jeśli chodzi o długość ujęć.
Nie lubię Goślinga, natomiast jego mopsia mimika pasowała idealnie :D

ocenił(a) film na 9
xGrabo

dokładnie Imax podnosi wrażenia tego filmu do maksimum :)

xGrabo

Ryan Gosling ma w sobie coś pozytywnego i ciepłego. Lubię jego aktorstwo i role w punkt pod jego aparycję i jego urok osobisty. Aż nie wiem jak miałabym go oglądać w roli niegodziwca.
Poza tym imponuje też jako człowiek z rodziną u boku, nie czekający na ostatni dzwonek playboya i lowelasa.
Wydaje się być zdecydowany i pewny siebie, i swoich wyborów. A to stawia go w świetle nieco jaśniejszym na tle innych gwiazd. Nie wymienię z imienia oraz nazwiska, ale dla kontry miałabym przykład... również mega gwiazdy filmowej - wiecznie z podbojami i niekończącym się poszukiwaniem tej jednej jedynej... przynajmniej jak się z pozoru sytuację nazywa.

ocenił(a) film na 9
JohnTheBrave

Tak jak "Blade Runner 2049" był dla mnie filmem roku 2017 tak zapewne "Pierwszy Człowiek" będzie filmem roku 2018. Mógłbym dać dychę, ale trochę nie rozumiem końcowej sceny. Dlaczego żona miała minę jakby Neil został przyłapany na zdradzie, a nie stał się legendą bohaterem całego świata?

CorporalHicks

Jego żona zdaje się nie była entuzjastką kosmicznych podbojów.

CorporalHicks

Pomiędzy nimi było napięcie i ogólnie atmosfera poddenerwowania w związku z misją, co do której nie było pewności, co do finału i powrotu z niej.
Powiedziałabym raczej, że nie okazała emocji, nie miała śmiałości, w kontekście wcześniejszych wydarzeń i pożegnania w atmosferze jakiegoś przymusu, gdy miał rozmawiać z synami.
To raczej rozumienie się bez słów, oni wiedzieli co w tym momencie czują. Tak odebrałam końcową scenę, pozytywnie.

ocenił(a) film na 9
JohnTheBrave

Czy ja wiem czy tak wspaniale? Najbardziej denerwujące są niezliczone momenty w których wszystko drga tak mocno, że po prostu niczego nie widać. Rozumiem - perspektywa, klimat, ale bez przesady. Moim zdaniem nie po to opanowaliśmy sztukę pokazywania utrwalonych obrazów, żeby oglądać absolutnie trzęsące się ponad miarę ujęcia. Trochę z tym efektem pobawić się można, dla klimatu, ale bez przesady, Tutaj niestety było tego zbyt dużo.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones