Bo trochę się pogubiłam, to wszystko się tej pannie śniło?
Szczerze: nie wiem. Też o tym pomyślałem, a ostatnia scena zdaje się to sugerować, ale myślę że jednak nie. To byłoby zbyt duże uproszczenie. Helen po ciężkiej nocy wzięła prysznic, już nad ranem położyła się spać i niedługo później wracają jej rodzice, wołają ją i ona powoli się budzi. Zakończenie jest takie właśnie żeby nie było zbyt oczywiste i jednoznaczne.