Jest to anime, prawdopodobnie z lat 80., oglądałam je jako mały dzieciak na vhs, a mam ponad 20 lat. Głównym bohaterem był biały szczeniak, miał dużą głowę, małe ciałko i w ogóle był uroczy :) odszukała go Matka, od której został wcześnie zabrany, ale była tak brudna i zabiedzona, że mały jej na początku nie poznał. Mama w końcu zmarła z wyczerpania, a film kończy scena, jak szczeniak, nagle zmężniały, wbiega na jakiś pagurek i patrzy się w niebo a'la Król Lew :).
Sporo kreskówek z dzieciństwa, których tytułów nie pamiętałam, już znalazłam. Filmu o tym piesku nie daję jednak rady wygooglować.
Mam jeszcze kilka takich, co mnie męczą, ale nie wiem nawet, jak je opisać :P
Zapytanie umieściłam na kilku forach i zaznaczam wobec udzielonych mi odpowiedzi: TO NIE KIMBA!
Akcja tego filmu, nie serialu, działa się w mieście. Bohaterami była spora grupa szczeniąt - "główny" piesek był biały. I ciągle siusiał.