Nie rozumiem tego, czemu masa ludzi chce na siłę eksplorować postać która już dostała sporo
swoich momentów w serialu? Serio nie ogarniam czemu ludzie chcą oglądać coś mocno
wyczerpanego zamiast czegoś świeżego co może być równie dobre, a nawet lepsze ?
Nikt nie chce dyskutować, dlatego że Ty trochę niemiło przedstawiasz swoje zdanie na temat jakiegoś filmu, piszesz coś w stylu ,,pingwiny są gówniane" zamiast napisać to delikatniej, np ,,pingwiny to nie moja bajka, wolę cośtam."
Obrażasz też czasem swoich rozmówców, więc się nie dziw, że rozmowa z Tobą po jakimś czasie staje się męcząca.
Trochę więcej obiektywizmu i szacunku, a może uda Ci się prowadzić dłuższą dyskusję, która nie przerodzi się w kłótnie ;).
Koniec, dziękuję za uwagę.
Dyskutować tez trzeba umieć. Jasno okreslilas swoje stanowisko jednocześnie 'pokazując', ze fani PzM są od ciebie i zresztą mniej dojrzali. Przestalas lubić w porządku, nie wiadomo tylko czemu robisz z tego zagadnienie. Jako dzieciak uwielbialam Dragon Ball i Sailor Moon, potem mi przeszło. Dziś mam do tego neutralny stosunek i sentyment, ale wiem, że są fani wierni od lat.
Czyli jako dorosła osoba, zapewne, wyłapujesz nawiązania do dorosłych filmów, w tym serialu.
Co ciekawe jeśli to jest głównie dla dzieci to... po co te nawiązania, których dzieci nie rozumieją.
Nie ośmieszaj się.
W My Little Pony też są nawiązania do dorosłych filmów. Czy to oznacza, że ta kreskówka nie jest dla dzieci?
W którym miejscu napisałem, że "nie jest"?
"Też byłam fanką pingwinków. Później dorosłam i zrozumiałam, że od początku był gówniany." Dorosłaś? Do czego? Masz z 15 lat i już jesteś... dorosła?
Jakie nawiązania są w "kucykach", których na oczy nie widziałem??
Bo zobacz. Jak jest się młodym to ogląda się wszystko co popadnie. Dopiero z wiekiem przychodzi umiejętność myślenia i w tym samym czasie pojawiają się też jakieś wymagania co do fabuły czy rozwoju postaci. A w pingwinach i jedno i drugie leży.
W kucykach są nawiązania choćby do Indiany Jonesa(cała postać jest na nim oparta), Gwiezdnych Wojen(całkowite sparodiowanie dwóch scen), Godzilli czy King Konga. Poza tym jest też mnóstwo nawiązań do współczesności: np. miast, zespołów, architektury czy nawet znanych i cenionych musicali. Właściwie żadna kreskówka nie ma tego typu smaczków co właśnie My Little Pony.
W jednym z odcinków ranczo w którym rozgrywa się akcja ma nazwę niemal identyczną jak jeden amerykański burdel.
" A w pingwinach i jedno i drugie leży."
Bo to bajka dla dzieci ale mogą ją też oglądać dorośli (pomijając te infantylne odcinki, które chyba zaczęły się w sezonie 2).
Jeszcze raz - to jest serial animowany. Tu nie ma być rozwoju postaci czy skomplikowanej fabuły. Serial, odcinki po 15 minut.
To, że to animacja nie znaczy, że nie liczy się fabuła lub postacie. A MLP masz wciągające odcinki, w Adventure time! świetnie wykreowane postacie oraz uniwersum, w serii Total Drama oryginalny pomysł. Mogę Ci podać jeszcze wiele takich przykładów, ale po co?
Jeśli coś jest nieumiejętnie zrobione to takie pozostanie i nie ważne jaką techniką jest zrobione.
Bo to pingiwny-komandosi a nie emocjonalne rozterki nastoletnich czarodziejek, dzises...
I właśnie dlatego pingwiny są do dupy-beznadziejny pomysł z beznadziejnym wykonaniem. Cieszę się, że to sobie wyjaśniliśmy.
Odezwala się 'dorosła'. PzM jest jakie jest, ale na pewno nie jest do d. Nie rób z siebie takiego lepszego człowieka, który to wszystko wie i nagle dorósł to go olsnilo.
Jeśli nie lubisz, twoja sprawa. Jednak ten co dorasta (podobno ty) powinien mieć więcej rozumu a nie ekscytowac się tym jakie to jest beznadziejne. Przeżywasz to jak mrówka okres, naprawdę.
Zamiast mieć do mnie pretensje o to, że skrytykowałam Wasz ulubiony serial to może podajcie mi jakieś argumenty świadczące o tym, że nie mam racji? Bo na razie nikt nie napisał dlaczego pingwiny nie są tak bardzo do dupy, a jedynie wszyscy przypieprzyliście się do mojego wieku.
Zresztą ja to przeżywam? To Wy wszyscy się na mnie rzuciliście, a ja tylko odpowiadam na wasze posty. .__.
Czytaj ze zrozumieniem. Nie obchodzi mnie ile masz lat, głupie jest to jak podchodzisz do sprawy. Mam gdzieś czy lubisz PzM czy nie. Sama czegoś nie lubie jednak nie przesiaduje w tematach by co chwile pisać jak to nie cierpie i jakie to jest straszne. Owszem wyrazam swoje zdanie, ale na tym koniec. Wiem, ze ktoś to może lubic i to jego prawo. Nie uważam się za doroslejsza od kogoś bo lubi cos co mi niezbyt odpowiada. Pielegnujmy swój ogrodek, naprawdę musisz się dowartościowywac w taki sposób lub leczyć frustracje? Dla mnie ludzie którzy oceniają innych na podstawie tego co oglądają i mają takie podejście do sprawy są infantylni.
https://www.youtube.com/watch?v=XZxzJGgox_E
Tylko tyle mogę powiedzieć.
Nie ma to jak czepianie się osoby, która chce dyskutować na forum dyskusyjnym. Naprawdę.
Nikogo się nie czepiam, widzę jak jest. Nie zasłaniaj się chęcią dyskutowania. Nie ma to jak robic z siebie cietpietnice. Dla mnie możesz nawet rzygac PzM, ale nie wydziwiaj.
Dobra, skończmy to. Lubię dyskutować, ale poziom jaki tutaj reprezentujemy(nie ja, nie Ty, tylko obydwie) jest tak niski, że aż żal dupę ściska. Ta rozmowa przestała mieć jakikolwiek sens. .__.
,,... powinien mieć więcej rozumu a nie ekscytować się tym jakie to jest beznadziejne. Przeżywasz to jak mrówka okres, naprawdę." Dobre :D.Szczególnie to z mrówką :P.
To idź oglądaj smętne "Madagaskary".
Filmy poruszające ważne życiowe kwestie i akurat pod takie dojrzałe (ba, dorosłe) 16latki...
Nie wiem czy wiecie ale film nie będzie wogóle związany z serialem . Nawet twórcy kiedyś powiedzieli że film i serial nie będą miały ze sobą nic wspólnego czyli w filmie nie ma nikogo takiego jak doris lub bulgot