Nie jest to dzieło wybitne. Ale i tak "Straszne filmy" mogą buty czyścić "Piotrkowi 13th". Jak na warunki amtorskie to dzieło prawie idealne. Można więc przymknąć oko na żałosne żarty z penisem w tle i kilka kawałów które już gdzieś widzieliśmy. Bo jednak twórcy przyszykowali sporo nawiązań do serii z Jasonem Voorheesem. Wynajdą je tylko zagorzali fani serii. Pośmiać też się czasem można (choćby w scenie retrospekcji z kryształowego jeziora, albo snów bohaterki). W zasadzie bawiłem się dobrze i tylko jakoś przydługie zakończenie mi nie pasowało (choć miło zobaczyć Dorocińskiego w roli Rambo:D)
Muszę powiedzieć że amatorscy aktorzy poradzili sobie dużo lepiej niż Czarek Pazura. Bo lepsze słabe aktorstwo niż przez całe życie takie same miny i grymasy :D
Polecam, głównie fanom starych horrorów bo znajdziecie tutaj mnóstwo nawiązań do owych. Ci którzy ich nie zauważają z pewnością będą mieć ciut gorszą zabawę.