Ten film jest aż tak zły że aż warto go obejrzeć. Debilny scenariusz, debilne dialogi, fatalna gra aktorska. Amatorskie kino klasy sam już nie wiem jakiej. Tak złego polskiego filmu nigdy nie oglądałem, ale i tak było warto. Z odpowiednim dystansem to całkiem niezła rozrywka, choć na poziomie rynsztoka.
Panowie, widzę, że nie do końca zrozumieliście sens tego filmu. Moim zdaniem jest to parodia hamerykańskich horrorów, a więc sztuczna gra aktorska, nonsensy, badziewne efekty i montaż są działaniem zamierzonym.
Film może nie jest wybitnie dobry dobry, ale na pewno nie jest żenujący. Ale to rzecz subiektywna.
Więc powiedz mi co Ci się w tym filmie podobało. Jestem tego naprawdę bardzo ciekawy bo dla mnie ten film to jakiś ponury żart z widza.
Podobała mi się na przykład konwencja w jakiej jest nakręcony. Niewiele jest filmów stylizowanych na amatorskie, a przydało by się coś innego od komedii romantycznych z Karolakiem. Sądzę, że problem leży w twoim odbiorze tej produkcji ;-) Moim zdaniem nie można jej brać całkowicie na poważnie.
Im dłużej oglądałem tym moje ocena "tego dzieła" spadała, w efekcie dostał zasłużone 1 :). Szkoda czasu!
Obejrzałam trzy razy, za każdym razem lepsze. Jeśli potraficie wyłączyć bufonowanie i nastawić się na odbiór filmu kpiącego z samego siebie, to będziecie się dobrze bawić. Większość dialogów jest absurdalnie śmieszna, charakteryzacja i montaż rodem z amerykańskich filmów klasy B i O TO CHODZIŁO. Na domówce "Piotrek" zrobił furorę, idealnie pasował do pół litra.