Po kilkukrotnych seansach doszedłem dopiero do takiego wniosku. Wszystkie trzy filmy są genialnym kinem przygody i jednym z najlepszych przedstawicieli kina pirackiego zaraz po Karmazynowym Piracie, który jednak jest i będzie niedoścignioną perfekcją.
Wszystkie trzy części są doskonałe w każdym aspekcie. Z początku narzekałem na trzecią odsłonę, ale to dlatego, że nie mogłem się w niej połapać, dopiero gdy obejrzałem ją ostatnio zrozumiałem jej wszystkie zawiłości. Ludzie z reguły narzekają na fabułę sequeli bo po prostu nie mogą się połapać, a te filmy naprawdę są bardzo dobrze napisane, intrygi są ciekawie splecione i pełno jest niespodziewanych zwrotów akcji. W tym chaosie jest maesteria.
Interesujące postacie - Jack Sparrow zapisze się jako legenda kina przygody. Do tego genialny Barbossa, Gibbs i Davy Jones.
Do tego wszystko przyprawione genialnymi efektami specjalnymi, które robią duże wrażenie zwłaszcza przy finałowym starciu.
Gore Verbinski stworzył wspaniałą klimatyczną trylogię, ze świetną historią, postaciami, nastrojem i muzyką. Filmy sprawdziły się w każdym aspekcie i mają w sobie to "coś" - tak wygląda przepis na sukces.
10/10
za fajną przygodową trylogie - to mazna te filmy uważac, ale za ,,Najwspanialszą trylogię wszechczasów,, to juz Nie !!!, od czarnej perły , kazdy film traci po punkcie a Na krancu swiata nawet dwa ( tu go ratują mega efekty specjalne bądż co bądzc które fajnie zapełniaja luki i absurdy w scenariszu), jesli lubisz Piratów , a są one w kategorii fantasy - to i powinieneś liubić Władcę Pierścieni - i to jest ,,Najwspanialsza trylogia wszechczasów ,, bo kazda czesc jest wprost proporcjonalna do poprzedniej , nie ma błedów, itp - ale to już inny dział i temat ;P
Jak dla mnie każdy z tych trzech filmów jest wspaniały mimo niekiedy dziwacznych scen (Calipso i kraby), do których jednak da się przywyknąć przy kolejnych seansach. Jeżeli LOTR można nazwać najwspanialsza trylogią wszechczasów to tym bardziej Piratów. Zresztą LOTRa nie lubię, Jackson powinien kręcić filmy typu Martwica mózgu albo Zły smak a nie Tolkiena. Piratów dopiero w pełni doceniłem przy ostatnich seansach i mam zamiar jeszcze wiele razy wrócić do tej serii i może od czasu do czasu do czwórki.