Gdy szłam do kina słyszałam juz różna recenzje na temat filmu. Po wyjściu byłam zachwycona i miałam ochotę zostać na drugi seans. Trzeba przede wszystkim pochwalić aktorów. Zgrali po prostu wspaniale. Od głównej postaci- Johnnego Deppa aż po małpkę-"Jacka" kapucynkę. Każdy aktor wczuł się w rolę i widać było że jest ona dla niego stworzona. Fabuła.. A myślałam że filmy o Piratach przeszły do hisorii. Miłe zaskoczenie. Film bardzo śmieszny , a jednek poważny i straszny. Podopieczni Barbossy potrafią przerazić w sposób realny. Gdy Will i Jack dotarli do Elizabeth myślałam że te 145 minut minęło tak szybko. A tu zwrot akcji. Z początku nie obdarzyłam Sparrowa zbyt ciepłymi uczuciami jednak na końcu zmieniłam zdanie. Jest człowiekiem uczciwym i mowił prawdę że takim ludziom niewolno ufać. Całoksztalt filmu oceniam na 6 z wielkim plusem. Już niemog.ę doczekać się kolejnej części i mam nadzieję że wyjaśni się czemu Jack Sparrow rzucając Willowi monetę przeciął sobie rękę. Czy Wy rownież zauważyliście ten momen? Czy ktoś mam może jakieś pomysły? Czekam na sugestie.