Piraci z Karaibów: Na krańcu świata

Pirates of the Caribbean: At World's End
2007
7,7 399 tys. ocen
7,7 10 1 399328
6,3 43 krytyków
Piraci z Karaibów: Na krańcu świata
powrót do forum filmu Piraci z Karaibów: Na krańcu świata

Lubie Piratów, to dobre lekkie kino. Jednak jak widze gre i postac Blooma (Turnera) to mi rece opadaja. Ten aktor jest do bani, mam nadzieje ze w kolejnych czesciach pomina ta postac...

fett85

No to jak miał być nie do bani jak Will też jest w końcu palantem.

ocenił(a) film na 8
MorganaBlackcat

hehe no co prawda to prawda ;)

fett85

I podobno go nie będzie pewno to te 10 lat kiedy będzie jak żaba siedział grzecznie w wodzie.:)

ocenił(a) film na 8
MorganaBlackcat

Pewnie wroci... Jak ten Barbarossa na konec 4 czesci z glupim usmieszkiem z pod tych jego wasikow.

fett85

Pisali ze nie mają na niego kasy a on sam już ma dosyć tej całej produkcji . Po za tym jest różnica bo ludzie chcieli "by ten Barbarossa" wrócił.

ocenił(a) film na 8
MorganaBlackcat

Bez Blooma ten film na pewno zyska :D

ocenił(a) film na 7
fett85

całkowicie się zgadzam. jego gra jest mdła, bez polotu. stara się ale mu nie wychodzi;] moim zdaniem zatrudnienie go w tym filmie miało czysto komercyjne powody;)

gioxD

czemu wy tak nienawidzicie tego Blooma , przecież gdyby nie jego rola to nie miałoby sensu umieszczenia w tym filmie postaci elizabeeth swam.a chyba przyznacie ,że świetnie wczuła się w swą postać.

wiki_10104

A czytałaś wszystkie wypowiedzi To ze komuś się nie podoba Will to nie znaczy że to od razu musi być nienawiść. Fakt że gdyby nie ten to byłby inny palant. Taki był scenariusz a on się akurat idealnie nadawał do tej roli.

MorganaBlackcat

fakt. może źle napisałam, ale nie gra w tym filmie, jak muwiłaś, jak palant

wiki_10104

A kogo niby gra Doskonałego wojownika który jest i prawy i dobry Nie to znaczy pozornie tak ale Will jest palantem i Bloom zagrał palanta nadawał się do tej roli jak nikt inny Co nie znaczy że sam jest palantem ale miał taką role. Po pierwsze nie był zbyt pewny siebie po drugie dal się wrobić Jackowi choć to było widoczne że jest wkręcany. Problem polegał na tym że William przez cały czas walczył z samym sobą i to nie pozwalało mu na podjęcie żadnej konkretnej decyzji.Jedynie przypadek lub działanie kogoś naprawdę mu wdzięcznego spowodowało że problem został rozwiązany po jego myśli. No i na pewno nie napisałam że gra jak palant bo wtedy by się na pewno do tej roli nie nadawał . Przecież jest różnica pomiędzy zagraniem roli palanta a byciem palantem w realu. Z całym szacunkiem Orlando robi wrażenie osoby bardzo wrażliwej i łatwo wpadającej w smutek .

MorganaBlackcat

racja. przekonałaś mnie.

fett85

powiem szczerze że zgadzam się z tobą ponieważ on naprawdę jest beznadziejny, kto obejrzał film "Achilles" to przyzna racje tam Bloom gra księcia Troii i tak samo beznadziejnie gra :)

użytkownik usunięty
lolcia311

ten film to chyba ,Troja' ;p mnie sie bardzo podoba gra blooma.. a postac willa uwazam za bardzo ciekawa, nie za ,palanta' a czlowieka ktory dla ukochanej jest w stanie zrobic wszystko