Po pierwsze, Elizabeth nie mogłaby się ożenić (chyba, że jest transwestytą). Po drugie, nie całowała się z Depp'em, tylko z Jack'iem Sparrow'em (trzeba zachować różnice pomiędzy realizmem, a fikcją). A tak wogóle Will zasłużył sobie na "prztyczek w nos" (jeśli można to tak nazwać) i na o wiele więcej. Ci, co przeczytali scnariusz (w tym i ja) mają niejakie pojęcie o wydarzeniach w części trzeciej, ale to też zaledwie zarys całego obrazu. Całą prawdę poznamy dopiero w dniu premiery. ;PPP

A po co?

Myślałam, że całowała się z Jackiem i to dla ocalenia załogi... No ale czegoż nowego się człowiek nie dowie na filmwebie... Z Deeeeepem- to ciekawe.

Hm... Elizabeth zdecydowanie ciągnie do Jacka. Kompas który pokazuje najbardziej upragnioną rzecz wskazywał na Sparrowa ^^'.

Jak dla mnie Elizabeth jest po prostu niegrzeczna dziewczyną. Od dawna zaczytuje się w książkach o piratach, łasa na przygody i romanse. Na początku związek z Willem mógł być nawet ekscytujący. W końcu - to kowal, ktoś z trochę niższej klasy społecznej. Ale Jack... pirat, rozpustnik, egocentryk... jednak nadzwyczaj charyzmatyczny i pociągający mężczyzna. Przy nim Will to ciepłe kluchy :P. Szczerze mam nadzieję że ten wątek w trzeciej części rozwinie się na korzyść Sparrowa ;)

Kompas wskazał na Sparrow'a bo Elizabeth chciała wiedzieć przez kogo Will trafił do załogi Davy'ego.

Mysza całkowicie sie z tobą zgadzam, hehehe ;)

Mnie najbardziej dobił dEEp ( przepraszam że D z małje litery ale to dlatego zeby bardziej wyróżnić to co jest powalajace) :)